Do meczu Lecha z Deportivo pozostał już tylko jeden dzień, jedna noc. Tymczasem z obozu poznaniaków napływają nie najlepsze wieści.

Trener Franciszek Smuda nie będzie mógł skorzystać w czwartkowym spotkaniu z Deportivo La Coruna z zawodnika, o którym sam mawia, że jest solidny i nigdy nie gra poniżej pewnego poziomu.
Z powodu kontuzji łydki, jakiej doznał w niedawnym meczu z Odrą Wodzisław, nie zagra Dimitrije Injać. Wydawało się, że to tylko stłuczenie, ale dzisiejsze badania wykazały poważniejszy uraz

– Dimi naderwał mięsień brzuchaty łydki. Jest też duży krwiak. Czeka go tydzień przerwy w treningach i rehabilitacja. Na spotkanie z Feyenoordem powinien być już do dyspozycji trenera – powiedział lekarz Lecha, dr Tomasz Piontek.