Andres Iniesta jest znany na świecie nie tylko jako błyskotliwy piłkarz, ale również jako wielkoduszny człowiek. Były klub 29-latka – Albacete Balompie zostałby zdegradowany z Segunda Division B, gdyby nie pomoc finansowa Iniesty.
Hiszpański pomocnik stawiał w Albacete pierwsze kroki jako piłkarz. W 1996 r. jako 12-latek trafił stamtąd do szkółki Barcelony. Okazuje się, że Iniesta jest bardzo sentymentalnym człowiekiem, bo mimo tak krótkiego czasu spędzonego w Albacete jest z tym klubem mocno związany. Już w 2011 Hiszpan ratował finansowo klub, pożyczając 420 tys. euro.
Teraz Iniesta uratował swój były klub przed spadkiem z Segunda Division B, płacąc na godzinę przed wyznaczonym terminem zaległe pensje zawodnikom. Kwota, którą pożyczył Albacete Iniesta, to 240 tys. euro. Hiszpan zapłacił te pieniądze z własnej kieszeni i z własnej woli. Co tu dużo mówić. Wielki piłkarz, wielki człowiek.
Niecałe 2 tygodniówki :) " Pożyczył"? ciekawe czy
te wcześniejsze 420 tys. euro mu oddali; znając
życie chyba nie patrząc jak ten klub dalej boryka
się z finansami. Co nie umniejsza faktu, że nie
każdy "przekazał" by taką kwotę; ale kto bogatemu
zabroni :)
Nie lubię go jako piłkarza , ale mimo to szacunek.
A ja ciebie nie lubię jako piłkarza bo drewniak
jesteś
hahahahahahahahahahahah
To tak samo jakbym ja zapłacił zawodnikom w
Polskiej 5-tej lidze 400 zł i też bym był
bohaterem ? Jeśli podarowałby klubowi 4 miliony
euro to można by było go nazwać bohaterem , ale
nie kwotę która sklada się z góra 3 tygodniówek
.
Jakbym zarabial tyle co iniesta to tez bym tak
zrobił.He he