Dzięki wygranej z Widzewem Wisła przedłużyła serię wygranych spotkań do trzech. Zadowolony z rezultatów jest Ivica Iliew, który twierdzi, że do zespołu wrócił dobry duch.

Słabe rezultaty, jakie za rządów trenera Maaskanta zaczęli osiągać wiślacy, sprawiły, że Holender musiał opuścić klub. Jego miejsce zajął Kazimierz Moskal, który po falstarcie w meczu z Górnikiem wygrał kolejne trzy spotkania. Zdaniem Iliewa wpływu na poprawę wyników nie miała taktyka, lecz zaufanie, jakim piłkarze ponownie zaczęli się obdarzać. – Taktyka nie zmieniła się w ostatnich meczach. Pytanie, jakie musimy sobie zadać, to dlaczego dopiero teraz zaczynamy grać? Teraz mamy zaufanie w zespole. Wszyscy zawodnicy chcą grać, stwarzamy wiele sytuacji, dobrych akcji. Jeśli teraz popatrzy się na grę pomiędzy dwoma zespołami, to można zobaczyć, kto jest lepszą drużyną w Polsce – mówił zawodnik tuż po spotkaniu z Widzewem.
Mimo wielu spotkań, jakie Wisła rozegrała w tym sezonie na różnych frontach, Iliew twierdzi, że zespół nie jest zmęczony fizycznie. – Jesteśmy bardziej zmęczeni mentalnie niż fizycznie. Niektóre drużyny grają po 30 spotkań w rundzie. Czasami jest to problem, ale my jesteśmy dużym klubem, mamy wielu zawodników i możemy robić zmiany w składzie – zauważył.