W meczu 29. kolejki polskiej II ligi zamykający tabelę Pelikan Łowicz zremisował przed własną publicznością z liderem rozgrywek, Lechią Gdańsk 2:2.
Faworytem tego spotkania była Lechia Gdańsk, która wygrała dwa ostatnie mecze i pewnie przewodzi w drugoligowej tabeli. Pelikan Łowicz nie radzi sobie najlepiej i jest głównym kandydatem do spadku w tym sezonie. Od pierwszych minut gospodarze zdominowali grę, dłużej utrzymując się przy piłce i od czasu do czasu zagrażając bramce strzeżonej przez Pawła Kapsę. Choć dogodnych sytuacji nie brakowało do końca pierwszej połowy utrzymał się bezbramkowy remis.
Drugą połowe meczu lepiej zaczęli zawodnicy Pelikana. W 51. minucie spotkania Radosław Kowalczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości Pawłem Kapsą i pewnym strzałem wyprowadził Łowiczan na jednobramkowe prowadzenie. Gospodarze nie zwolnili tempa i w 74. minucie meczu Maciej Wyszogrocki podwyższył prowadzenie na 2:0.
W 76. minucie spotkania bramkę kontaktową zdobył Karol Piątek, wykorzystując nieporozumienie defensywy Pelikana. Kiedy wydawało się, że Pelikan zainkasuje trzy punkty, już w doliczonym czasie gry bramkę wyrównującą strzelił Łukasz Trałka i mecz zakończył się podziałem punktów.