iGolowy skarb kibica ekstraklasy: Podbeskidzie Bielsko-Biała


10 lipca 2015 iGolowy skarb kibica ekstraklasy: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Podbeskidzie Bielsko Biała to zespół, który w ostatnim sezonie był bliski spadku do I ligi, teraz wszyscy w klubie starają się sprawić, by taka sytuacja się już nie powtórzyła. Jak wyglądały przygotowania do sezonu klubu ze Śląska i jacy zawodnicy będą stanowić o sile zespołu?


Udostępnij na Udostępnij na

Letnie przygotowania

Podbeskidzie Bielsko-Biała okres przygotowawczy spędziło w Polsce. Treningi rozpoczęło 22 czerwca, a już dwa dni później rozegrało pierwszy mecz sparingowy z LZS Piotrówka. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1:1. 28 lipca zespół z Bielska-Białej udał się na zgrupowanie do Rybnika, ale dzień wcześniej rozegrał jeszcze sparing z Puszczą Niepołomice, który zakończył się jego zwycięstwem. Podczas zgrupowania w Rybniku Podbeskidzie rozegrało trzy sparingi. Wygrało 3:0 z GKS-em Tychy, przegrało 1:2 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i na koniec okazało się lepsze czeskiego drugoligowca MFK Frydek- Mistek.

Nowi zawodnicy

Do tej pory do zespołu z Bielska-Białej dołączyło siedmiu nowych zawodników. Pierwszym bramkarzem powinien zostać pozyskany z Zawiszy Wojciech Kaczmarek. W sezonie 2013/2014 był pierwszym bramkarzem swojego klubu i spisywał się naprawdę bardzo dobrze, co zaowocowało nawet zainteresowaniem ze strony selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatni sezon był jednak dla niego bardzo nieudany, ponieważ nie rozegrał w nim żadnego meczu. Teraz będzie miał okazję do odbudowania swojej formy.

Nowym obrońcą został Krystian Nowak, który przyszedł z Widzewa Łódź. W poprzednim sezonie ten 21-letni obrońca rozegrał w barwach łódzkiego klubu 29 spotkań. Największym wzmocnieniem powinna okazać się osoba Mateusza Możdżenia, który poprzedni sezon spędził w Gdańsku. Możdżeń przez wielu ekspertów był uważany za wielki talent i wróżono mu świetlaną przyszłość. W Gdańsku jednak jego rozwój się zatrzymał i musiał szukać szczęścia gdzie indziej. Jego przyjście do Podbeskidzia było bardzo dużą niespodzianką.

Do klubu dołączyli także Kohei Kato, Lukas Janic, Jakub Kowalski oraz Mateusz Szczepaniak. Japończyk może okazać się bardzo dużym wzmocnieniem. W poprzednim sezonie był kluczowym zawodnikiem Rudaru Pljevlja, dla którego strzelił siedem bramek, a nominalnie jest on defensywnym pomocnikiem. Janic natomiast poprzedni sezon spędził w słowackim Rożemborku, w którym rozegrał 23 spotkania i strzelił dwie bramki. Kowalski to były gracz Ruchu, a Szczepaniak Miedzi Legnica.

Kto odszedł z klubu?

Idrissa Cisse, Krzysztof Chrapek, Tomasz Górkiewicz, Maciej Iwański, Artur Lenartowski, Piotr Malinowski, Sylwester Patejuk, Dariusz Pietrasiak, Michal Pesković, Pavol Stano, Bartosz Śpiączka, Piotr Tomasik, Wojciech Trochim, Richard Zajac (wszyscy koniec kontraktu).

Trzeba przyznać, że sporo zawodników pożegnało się z Podbeskidziem. Wydaje się, że największą stratą będzie odejście Macieja Iwańskiego, który mimo już ponad trzydziestu lat na karku był liderem swojej drużyny. To on wykonywał większość stałych fragmentów gry, które bardzo często przyczyniały się do tego, że Podbeskidzie strzelało bramki. Większość akcji ofensywnych także musiało przejść przez niego i trudno będzie takiego zawodnika zastąpić.

Sporą stratą będzie także odejście Tomasza Górkiewicza, który w poprzednim sezonie był pewnym punktem obrony klubu ze Śląska, a także Pavola Stano, który stanowił o sile środka obrony. Trochę niezrozumiała wydaje się decyzja o niepodpisaniu nowej umowy z Bartoszem Śpiączką, który rozegrał bardzo dobry sezon i pokazał spore predyspozycje.

Prognozowana jedenastka:

Gwiazda zespołu:

Mateusz Możdżeń (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Mateusz Możdżeń. Jego przyjście do zespołu z Bielska-Białej wywołało sporo dyskusji, ponieważ jeszcze niedawno miał on sporo ofert z dobrych zagranicznych klubów. Jego rozwój trochę się zahamował. Po odejściu z Lecha zdecydował się on na dołączenie do Lechii Gdańsk i była to zupełnie nietrafiona decyzja. Nie zmienia to jednak faktu, że Możdżeń dalej dysponuje ogromnym potencjałem. Jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, który może grać zarówno w obronie, jak i pomocy. Dysponuje on bardzo silnym uderzeniem z dystansu, ale jego główną zaletą zawsze była dynamika, to dzięki swojej szybkości sprawiał duże zagrożenie pod bramką przeciwnika. Mateusz Możdżeń powinien być w nadchodzącym sezonie zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w swoim zespole.

W porównaniu z poprzednim sezonem…

Wydaje się, że drużyna z Bielska-Białej dysponuje bardzo podobnym potencjałem piłkarskim jak w poprzednim sezonie. Pozbyto się wielu zawodników, ale większość z nich raczej nie była wzmocnieniem zespołu. Dużo zależy od tego, czy trenerowi Kubickiemu uda się posklejać drużynę, ponieważ pod koniec poprzedniego sezonu prezentowała się ona bardzo słabo.

Do tablicy – bramkarze

Wojciech Kaczmarek (fot. Grzegorz Rutkowski/iGol.pl)

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że na tej pozycji w tym momencie rywalizacji nie ma żadnej. Z klubu odeszli Zajac i Pesković, a w ich miejsce sprowadzono tylko Wojciecha Kaczmarka. Wielką niewiadomą jest forma byłego zawodnika Zawiszy, który w poprzednim sezonie nie rozegrał żadnego spotkania. Wydaje się jednak, że przy dobrym przygotowaniu do sezonu powinien być on pewnym punktem tego zespołu. W tym momencie jego następcą jest 18-letni Sebastian Madejski, który w poprzednim sezonie grał w rezerwach. Zapewne przez ostatnie dni przygotowań trener Kubicki będzie testował jakichś bramkarzy i być może zdecyduje się na zatrudnienie któregoś z nich. Jednym z kandydatów jest Emilijus Zubas.

Ocena formacji: 3

Do tablicy – obrona

Chyba najsłabiej obsadzona formacja. W tym momencie nawet trudno powiedzieć, którzy zawodnicy z tej formacji wybiegną w pierwszym składzie. Pewne miejsce powinien mieć Kristian Kolcak, który okazał w poprzednim sezonie całkiem dobrym wzmocnieniem, jest jednak ale, ponieważ Słowak był tylko wypożyczony ze Slovana Bratysława i teraz Podbeskidzie negocjuje jego transfer definitywny i nie jest jeszcze pewne, czy zostanie w klubie. Zagadką za to jest rodak Kolcaka, czyli Robert Mazan, który w poprzednim sezonie rozegrał tylko dwa spotkania, ale wydaje się, że teraz przy dobrym przygotowaniu może wskoczyć do pierwszego składu.

Gracjan Horoszkiewicz
Gracjan Horoszkiewicz w spotkaniu z Lechem Poznań. (fot. Archiwum prywatne)

O miejsce w pierwszym składzie powinni też walczyć młodzi, Nowak i Horoszkiewicz, którzy są obecnie praktycznie jedynymi środkowymi obrońcami w klubie. Ten pierwszy w poprzednim sezonie był mimo młodego wieku kluczowym zawodnikiem Widzewa, a ten drugi powoli przebijał się do pierwszego składu Podbeskidzia. Wydaje się, że są to zawodnicy, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile swojego zespołu.

Kluczowym zawodnikiem na tej pozycji powinien być Adam Pazio, który jednak w poprzednim sezonie nie potrafił ustabilizować swojej formy. Zdarzały mu się naprawdę dobre występy, ale niestety od czasu do czasu popełniał także juniorskie błędy. Ten brak stabilizacji jest największą wadą byłego zawodnika Lechii Gdańsk.

W formacji obronnej występować będą także doświadczeni Marek Sokołowski i Adam Deja, a także obrońca z Ghany, Frank Adu, który właśnie podpisał nowy kontrakt.

Ocena formacji: 2+

Do tablicy – pomoc

Jest to zdecydowanie najmocniejsza formacja w zespole z Bielska-Białej. Możdżeń, Kato, Sloboda czy Kołodziej to zawodnicy, którzy powinni stanowić o sile całego zespołu. Do tych nazwisk możemy dodać jeszcze Chmiela czy Janica i teraz mamy pełny obraz pomocników Podbeskidzia.

O Możdżeniu już zostało wcześniej wspomniane, ale wydaje się, że ciekawym zawodnikiem powinien być Kato, który poprzednie dwa sezony spędził w Czarnogórze. Zdobył tam mistrzostwo kraju, a co najważniejsze, był kluczowym zawodnikiem swojej drużyny. Wiadomo, że liga czarnogórska nie należy do najlepszych na świecie, ale jeżeli defensywny pomocnik strzela siedem bramek w sezonie, to musi prezentować dobry poziom.

Ciekawym zawodnikiem jest także Anton Sloboda, który posiada spore umiejętności, ale jego rozwój jest zatrzymywany przez kontuzje. W poprzednim sezonie rozegrał 20 spotkań, w których zdobył jedną bramkę, ale głównie odpowiedzialny jest on za zatrzymywanie akcji przeciwnika i z tego wywiązuje się bardzo dobrze.

Andre Micael oraz Damian Chmiel (fot. Anna Kaszuba / iGol.pl)

Swoje powinni dołożyć także Kołodziej i Chmiel. Pierwszy strzelił w poprzednich rozgrywkach trzy bramki, a drugi zdobył ich aż dziewięć. Chmiel bazuje głównie na swojej szybkości, ale także nie ma problemów z wykończeniem akcji. Poprzedni sezon był najlepszy w jego dotychczasowej karierze i jeżeli dalej utrzyma tę formę, to zapewne pomoże swojej drużynie w wygraniu niejednego meczu.

Ocena formacji: 4

Do tablicy – atak

Demjan, Korzym, Szczepaniak to zawodnicy, którzy mają być odpowiedzialni za strzelanie goli w drużynie Podbeskidzia. Tylko warto sobie zadać pytanie: czy gwarantują oni strzelenie kliku bramek w sezonie?

Jeszcze dwa, trzy lata temu powiedzielibyśmy, że tak. Demjan był najlepszym strzelcem ekstraklasy, a Korzym jednym z najlepszych zawodników Korony Kielce. W tym momencie jednak Słowak po nieudanej przygodzie w lidze belgijskiej jest tylko cieniem zawodnika, którego mogliśmy oglądać przed wyjazdem. Wydaje się, że przyczyną tego mogło być przygotowanie fizyczne, a w zasadzie jego brak. Teraz po w pełni przepracowanym okresie przygotowawczym jego forma powinna być lepsza.

Maciej Korzym (fot. Mateusz Pietrasiewicz / iGol.pl)

Maciej Korzym jest zawodnikiem, którego stać na strzelenie co najmniej dziesięciu goli w sezonie, ale w ostatnim czasie ma problem, żeby chociaż pięciokrotnie pokonać podczas sezonu bramkarzy przeciwników. Spowodowane to jest przede wszystkim licznymi kontuzjami, które nękają tego zawodnika, gdyby nie one, to Korzym zapewne znajdowałby się teraz w zupełnie innym miejscu.

Mateusz Szczepaniak to zawodnik, który w poprzednim sezonie występował w Miedzi Legnicy. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że był on najjaśniejszą postacią w swoim zespole, strzelając jedenaście bramek. Wydaje się, że jest on zawodnikiem, który nie boi się nowych wyzwań. Dla niektórych piłkarzy przeskok z I ligi do ekstraklasy kończy się bardzo źle, ale Szczepaniak ma na tyle dużo piłkarskiego potencjału, że jeżeli dostanie odpowiednio dużo szans, to powinien pokazać się z dobrej strony.

Ocena formacji: 3+

Prognoza przedsezonowa

Walka o grupę mistrzowską. Wszyscy w Bielsku-Białej chcą uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce w poprzednim sezonie, kiedy to Podbeskidzie praktycznie do samego końca walczyło o utrzymanie. Wydaje się, że w tym sezonie z utrzymaniem nie powinno być problemu, a przy dobrych wiatrach klub ze Śląska może spokojnie powalczyć o grupę mistrzowską.

Polecamy również analizy składów Termaliki Nieciecza, Zagłębia Lubin i Górnika Łęczna

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze