I po zawodach


Manchester United mistrzem Anglii! Ta wiadomość od niedzieli obiegła juz cały świat. Na skutek wygranej w derbach Manchesteru i remisu Chelsea w derbach Londynu piłkarze sir Alexa Fergusona po raz 16. wywalczyli tytuł najlepszej drużyny w kraju.


Udostępnij na Udostępnij na

Mimo, że sezon jeszcze nie dobiegł końca, trzeba go uznać za emocjonujący, choć nie tak bardzo, jak się spodziewaliśmy. O tytuł przez cały sezon walczyły tylko dwie drużyny i wydawało się, że powalczą o niego także w bezpośrednim pojedynku. Przemęczona Chelsea złapała jednak zadyszkę w końcówce odpadając z Ligi Mistrzów i dwukrotnie remisując kolejno z Boltonem i Arsenalem czym zatraciła szanse na obronę mistrzowskiego tytułu.
W przekroju całego sezonu trzeba przyznać, że wygrana piłkarzom Manchesteru United się jak najbardziej należała. Przez cały rok utrzymali wysoką dyspozycję i najlepsza w Premiership skuteczność. A przecież nie przeprowadzili żadnych spektakularnych transferów. Wystarczyło tylko, ażeby Ronaldo, Rooney, Fletcher i spółka dojrzeli do osiągania wielkich sukcesów. Sobotnie derby może nie były ich najlepszym występem w sezonie, ale jednak były wygrane. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Cristiano Ronaldo, najlepszy piłkarz w swoim klubie i w całej Anglii. Doceniają go nawet piłkarze Chelsea: – Jeśli ktoś spytałby mnie, kto jest obecnie najlepszym piłkarzem na świecie, odpowiem mu, iż w tym momencie jest to Cristiano Ronaldo. Wykonał wielką pracę i jest na dobrej drodze, aby pozostać najlepszym. – powiedział skrzydłowy „The Blues” Joe Cole.
A to właśnie Cole mógł przedłużyć złudzenia Chelsea na mistrzostwo w tym sezonie. Przy stanie 1:1 w niedzielnym spotkaniu popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. Sędzia odgwizdał jednak spalonego. Ogólnie derby Londynu nie układały się podopiecznym Jose Mourinho. Grali bardzo słabo (w czym wtórowali im „Kanonierzy”), do tego czerwoną kartkę obejrzał powracający do składu Holender Khalid Boulahrouz. Znowu do wyrównania doprowadził Mickael Essien, który był najlepszy na boisku. Grając w dziesięciu pracował na zmianę w linii defensywnej i w pomocy, ażeby w końcu strzelić ładną bramkę. Mógł dołożyć jeszcze drugą, ale minimalnie chybił. Arsenal w tym meczu zagrał równie średnio, a już o pomstę do nieba wołają pudła Adebayora, piłkarza, który po prostu nie zasługuje na miano „nowego Kanu”.

Na dole wszystko się wyjaśnia

Wszystko wskazuje na to, że w lidze jednak utrzyma się West Ham United. „Młoty” w końcówce sezonu złapali naprawdę kapitalną formę i ogrywają każdego po kolei. Tym razem ich łupem padła drużyna Boltonu, z która już do przerwy prowadzili 3:0. Bohaterem spotkania został Carlom Alberto Tevez, który dwukrotnie trafił do siatki. Widocznie gra w The Championship mu się nie uśmiecha…
Z ligą raczej pożegna się Charlton. „Atleci” po małym zrywie znów grają swoje i wrócili na przedostatnią pozycję w tabeli. Uratować ich już może chyba tylko cud, których w tym sezonie w lidze nie brakuje.
Zryw zaliczyli spadkowicze z Watford, którzy niespodziewanie pokonali na wyjeździe walczący o europejskie puchary Reading. Tylko po co?

Zakończono zmagania w The Championship

Zakończyły się rozgrywki na drugim froncie. Już wiemy, że od nowego sezonu w Premier League zagrają Sunderland i Birmingham. Southampton z Grzegorzem Rasiakiem, Markiem Saganowskim i Bartoszem Białkowski w składzie o grę w pierwszej lidze zmierzy się w barażach. Pierwsze spotkanie z byłym klubem Rasiaka – Derby. Drugie baraże zostaną rozegrane pomiędzy WBA i Wolves. Zwycięzcy zagrają ze sobą na Wembley.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze