Piłkarze ŁKS-u Łódź pokonali na własnym boisku zespół Termalica Bruk Bet Nieciecza 2:0. Tym samym łodzianie umocnili się na fotelu lidera. Bez względu na wynik jutrzejszego spotkania wicelidera z Bielska, ŁKS przynajmniej do następnej kolejki na pewno pozostanie na czele I ligi.
Gospodarze rozpoczęli bardzo aktywnie, jakby chcieli wszystkim udowodnić, że awans do Ekstraklasy im się należy. Jednak goście nie przyjechali do Łodzi, żeby się bronić. Początek meczu był bardzo emocjonujący, z obu stron nie brakowało okazji do zdobycia bramek. Jednak to gracze ŁKS-u po przerwie dopięli swego, a na listę strzelców wpisał się Smoliński. Chwilę później mogła paść bramka dla gości, ale rzutu karnego nie wykorzystał Szczoczarz.
Po strzeleniu bramki gospodarze wyraźnie odpuścili, a piłkarze z Niecieczy poczuli w tym swoją szansę. Jednak świetnie w bramce spisywał się Bogusław Wyparło. W końcówce spotkania ożywił się ŁKS, a zwycięstwo po bramce z rzutu karnego w doliczonym czasie gry przypieczętował Maciej Bykowski. Po ciekawym i emocjonującym spotkaniu cenne trzy punkty pozostały w Łodzi. Tym samym ŁKS jest już bardzo blisko upragnionego powrotu do Ekstraklasy.