W piłce nożnej ta kwestia jest poruszana co jakiś czas i zawsze wywołuje spore emocje. Piłkarz homoseksualista to dla wielu jednak temat tabu. Wciąż pojawia się pytanie: powinien się ujawniać czy nie? Głos w tej sprawie zabrało ostatnio wielu piłkarzy na Wyspach.
Angielski dziennik „Daily Mirror” podał informację, że dwóch zawodników Premier League (w tym jeden reprezentant Anglii) ma oficjalnie ogłosić,, iż są gejami. Piłkarze podadzą to do publicznej wiadomości przed startem nowego sezonu. Ich nazwiska nie zostały na razie ujawnione, ale w piłkarskim światku rozgorzała rozmowa na ten temat. Większość homoseksualnych piłkarzy nie ujawnia się publicznie w obawie przed reakcjami kibiców, kolegów z boiska itd. Uważam, że kwestia orientacji seksualnej powinna być osobistą sprawą każdego człowiek, ale w przypadku osoby publicznej jej życie często jest „skanowane” i oceniane pod każdym względem.
Dwaj piłkarze z Premier League, którzy chcą się ujawnić, przejdą do historii ligi, bo jako pierwsi zawodnicy występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej publicznie ogłoszą w trakcie kontynuowania kariery, że są gejami. Jak podaje „Daily Mirror”, obaj mają pełne wsparcie ze strony swoich klubów, a nawet angielskiej federacji. Obecnie ekspert telewizji „SkySports” i legenda Premier League Thierry Henry twierdzi, że może to być przełomowe wydarzenie dla piłki nożnej.
– Myślę, że to świetnie, to świetnie dla gry. Idziemy do przodu. To znakomita wiadomość dla każdego człowieka. Jeśli jesteś wystarczająco pewny siebie, żeby wyjść i to powiedzieć, a potem z tym żyć, powinieneś to zrobić – mówił Francuz.
Henry odniósł się także do sytuacji Robbiego Rogersa z LA Galaxy, który ujawnił się jeszcze za czasów gry Francuza w Stanach Zjednoczonych: – Dla mnie to nie był problem. Robienie z tego problemu, to jest właśnie problem. Chodzenie, pytanie, czy to jest dobre czy złe. W społeczeństwie, w którym żyjemy, to jest OK. To normalne. Gdybym ja był w szatni, ten facet ciągle byłby moim kolegą, ciągle podawałbym mu piłkę. Jesteśmy tutaj, żeby wykonywać swoją pracę. W cokolwiek wierzysz, cokolwiek robisz, to nie jest problem. To też powinno być OK. Żyjemy w różnych czasach, różnych światach. Piłka powinna to zaakceptować.
Więcej wątpliwości w tej kwestii od Henry’ego miał były zawodnik m.in. Tottenhamu i Newcastle Jermaine Jenas. Piłkarz poświęcił tematowi osobny tekst w swojej kolumnie na Yahoo.com i podkreślił, że ujawniający się zawodnik będzie musiał zmierzyć się z obraźliwymi komentarzami nie tylko ze strony kibiców. – Nie można zakładać, że wszyscy piłkarze to mili ludzie, którzy będą mówić na boisku: „Super, że się ujawniłeś. To bardzo odważne”. Piłka to bezwzględna gra, w której każdy stara się znaleźć jakąś słabość u przeciwnika i go sprowokować. Zawodnik gej będzie musiał się z tym zmierzyć – twierdzi Jenas.
Piłkarz odniósł się także do sytuacji Robbiego Rogersa z LA Galaxy. Otwarcie napisał, że jego kolega z Tottenhamu Robbie Keane, który grał z Rogersem w LA, przyznał, że koledzy żartowali sobie z niego w szatni. Jenas zwrócił także uwagę na jedną bardzo istotną sprawę. W takiej sytuacji to nie tylko piłkarze są ważni, ale tu chodzi o całą specyfikę gry w piłkę, otoczkę wokół niej. Piłkarze potrafią sobie mówić na boisku bardzo ostre uszczypliwości i w przypadku piłkarza-geja one też na pewno będą się pojawiać. Kwestia tego, jak oni sobie będą z tym radzić.
Jenas podkreślał, że osobiście uważa, iż niewielu piłkarzy zdecyduje się ujawnić. Zaznaczał jednak potrzebę rozwiązania i radzenia sobie z takimi sytuacjami. – To będzie interesujący czas dla piłki i szansa na ocenienie, jak bardzo sport się rozwinął pod pewnymi kwestiami – twierdzi Jenas.
Trudno oceniać jednoznacznie takie sytuacje. Piłkarz, który się ujawni, nadal jednak będzie piłkarzem. Jego orientacja seksualna tego nie zmieni. W grze w piłkę to nie powinno mieć znaczenia, ale wiele osób nie potrafi tego rozgraniczyć. Historia zna wiele przypadków, kiedy piłkarze po ujawnieniu nie radzili sobie z reakcją otoczenia i popełniali samobójstwo. Justin Fashanu, który ujawnił się w latach 90., nie wytrzymał presji i komentarzy na swój temat. Osiem lat po wyznaniu, że jest gejem, targnął się na własne życie. W pożegnalnym liście napisał: „Nie chce sprawiać kłopotów mojej rodzinie i przyjaciołom”.
Zazwyczaj piłkarze decydują się na ujawnienie po zakończeniu kariery. Niedawno uczynił to były zawodnik Aston Villi Thomas Hitzlsperger. Pomocnik zaznaczał, że zdecydował się na taki krok, żeby rozpocząć rozmowy na ten temat w piłkarskim środowisku. – Bycie gejem to temat ignorowany w futbolu i niebrany na poważnie w szatni. Duch walki, pasja i mentalność zwycięzcy są wrodzonymi cechami, to nie pasuje do tezy, że geje są delikatni i wrażliwi.
Wspominamy wcześniej Robbie Rodgers też ujawnił się po zakończeniu kariery, co tłumaczył chęcią „uniknięcia tego całego cyrku”. Co miał na myśli, chyba łatwo się domyślić. – Jeśli grasz dobrze, będą mówili: „Piłkarz-gej gra dobrze”. Kiedy jednak będziesz przegrywać, powiedzą: „Nie gra dobrze, bo jest gejem”. Pieprzyć to. Nie chce się w coś takiego bawić. Ja chciałem skupić się na grze. (…) W trakcie kariery nie jest możliwe, żeby się ujawnić, ponieważ nikt jeszcze tego nie zrobił. Nikt. To szalone, a zarazem przykre. Ja bałem się, jak zareagują moi koledzy.
Koledzy z boiska Rodgersa zareagowali jednak wbrew panującej opinii bardzo pozytywnie. Wyrazem tego były m.in. wpisy piłkarzy w mediach społecznościowych.
Brave and right decision. Respect, Thomas Hitzlsperger. His outing is a important sign in our time. pic.twitter.com/c69Oml2Ocp
— Lukas-Podolski.com (@Podolski10) January 8, 2014
Przełom?
Biorąc pod uwagę wcześniejsze historię piłkarzy homoseksualistów, myślę, że wspomniana przez „Daily Mirror” dwójka się nie ujawni. Trudno też zrozumieć całą tę rozmowę na ich temat, skoro jeszcze tego nie zrobili. Wiadomo, że reakcje na ujawnienie się będą różne w zależności od środowiska. Z jednej strony dostaną wsparcie, z drugiej pewnie będą krytykowani. W profesjonalnym futbolu w ostatnich latach nie udało mi się znaleźć żadnego przypadku piłkarza, który grając w najbardziej znanych ligach świata, przyznałby się do bycia gejem podczas trwania jego kariery.
W środowisku piłkarskim w tej kwestii mamy wielki betonowy mur. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żeby ludzie podeszli do tego bez krytyki i wyciągania daleko idących wniosków. Na Wyspach się o tym coraz poważniej dyskutuje, ale wciąż to tylko rozmowy. W Polsce trudno mi sobie wyobrazić nawet rzeczową dyskusję na ten temat. Dla mnie piłka powinna być piłką. Nie ma znaczenia, skąd jesteś, w co wierzysz i czy jesteś gejem czy nie.
[interaction id=”5634ef1641d4754d14d3673d”]