Do obozu Szkotów wreszcie docierają dobre informacje przed kluczowym dla nich spotkaniem z Holandią. Tamtejszy bramkarz, Maarten Stekelenburg, nie zaleczył do końca kontuzji palca i jego występ stoi pod znakiem zapytania.
Szkoci najprawdopodobniej będą musieli wygrać dzisiejsze spotkanie z drużyną, która już zakwalifikowała się na Mundial. Trzy punkty wydają się być ich jedyną szansą na baraże.
Selekcjoner George Burley ma i inne problemy na głowie. James McFadden jest zawieszony, a kontuzjowany jest podstawowy bramkarz – Craig Gordon. Dlatego też niedyspozycja jego vis-a-vis „Oranje” może choć trochę wyrównać szanse.
Jeżeli golkiper Ajaxu jednak się nie wykuruje, Bert van Marvijk będzie miał do dyspozycji kogoś z duetu Michel Vorm i Piet Velthuizen.
– Mamy nadzieję, że kontuzja Stekelenburga wcale nie jest tak zła, na jaką wygląda – mówi selekcjoner. – Jednak gdy pierwszy bramkarz nie może grać, to wchodzi drugi i jestem jego całkowicie pewien.
Jaki tam Holendrzy mają problem? Na Mistrzostwa
Świata się zakwalifikowali, więc mogą przegrać. W
bramce Holendrów moim zdaniem powinien stanąć
Velthuizen.