Szkoleniowiec „Trzech Lwów” w wypowiedzi na konferencji UEFA dla trenerów europejskich drużyn narodowych wyraził własne zdanie dotyczące tego, co należałoby poprawić w grze Anglików, by mogli oni osiągać sukcesy na arenie międzynarodowej.
Roy Hodgson został selekcjonerem synów Albionu tuż przed mistrzostwami Europy. Choć miał bardzo mało czasu na przygotowanie do turnieju, to jego drużynie udało się awansować do ćwierćfinału, w którym przegrała po rzutach karnych z późniejszymi wicemistrzami kontynentu – Włochami. 65-letni szkoleniowiec liczy, że narodowa drużyna pod jego sterami będzie podnosić swój poziom gry, by móc rywalizować o trofea z najlepszymi.
Według Hodgsona piłkarze „Trzech Lwów” powinni dyktować warunki swoim przeciwnikom: – Anglia musi dopracować utrzymywanie się przy piłce. Musimy również pokazać, iż jesteśmy w stanie przejąć inicjatywę i dominować w meczach o punkty, zamiast przeszkadzać przeciwnikom oraz liczyć na kontratak. W meczach po Euro, szczególnie przeciwko Włochom i Mołdawii, pokazaliśmy, jaką filozofię gry naszej reprezentacji chcielibyśmy realizować.
Były menedżer West Bromwich Albion doprecyzował, iż nie chodzi mu jedynie o posiadanie piłki wyrażane procentowo w pomeczowych statystykach. – Moje wieloletnie doświadczenie nauczyło mnie ostrożności w podejściu do statystyk oraz budowaniu na ich podstawie zdania dotyczącego możliwości gry zespołu czysto statystycznie. Jednakże nie ma wątpliwości, że klucz do odnoszenia zwycięstw leży w twojej możliwości podawania piłki i wzajemnej asekuracji. To jest obszar gry, o którym myślę, kiedy jestem menedżerem reprezentacji Anglii. Będziemy się ciągle rozwijać.
