Białorusin nie czuje się najlepiej w zespole Stuttgartu prowadzonym przez Christiana Grossa.
Aleksandr Hleb potwierdził, że wróci na Camp Nou w lecie, czyli zaraz po tym, jak skończy się jego wypożyczenie do niemieckiego klubu.
Od czasu przybycia na Mercedes-Benz Arena nowego trenera, Christiana Grossa, Hleb był w czasie gry zmieniany dziewięciokrotnie. Pomocnikowi nie podoba się takie traktowanie, dlatego coraz zaczyna coraz bardziej tęsknić za Katalonią.
– Najwyraźniej mój kontrakt przewiduje, że mogę zagrać maksymalnie 60 minut spotkania – stwierdził ironicznie Białorusin.
– Zespół radzi sobie jednak lepiej beze mnie, więc trener ma prawo mnie zmieniać. Problem polega na tym, że nie wiem, czego ode mnie oczekuje – żalił się Hleb.
Były gracz Arsenalu, który przeszedł do Barcelony w 2008 roku, dodał, że nie zamierza wiązać przyszłości ze Stuttgartem:
– Szanse na pozostanie w klubie z Bundesligi na kolejny sezon są nikłe – powiedział Hleb.