Ostatnia kolejka rozgrywek ligi szwajcarskiej zapowiada się niezwykle pasjonująco. W Bernie drugi w tabeli Young Boys zmierzy się z liderującym FC Basel. Obie drużyny mają identyczny dorobek punktowy.
W pierwszym meczu Basel rozgromił bezpośredniego rywala w walce o tytuł, pokonując ekipę Young Boys na własnym stadionie aż 4:0. Jednak przebieg meczu w żaden sposób nie wskazywał na taki finał. Dopiero w 68. minucie bramkę z rzutu karnego strzelił napastnik reprezentacji Szwajcarii, Aleksander Frei. Dziewięć minut przed końcem Marco Streller podwyższył wynik na 2:0. W końcówce Basel jeszcze dwa razy skutecznie kontrowało dążących do remisu piłkarzy Young Boys.
Teraz piłkarze z Berna są żądni rewanżu, a kompromitująca porażka w poprzedniej kolejce z Luzern tylko pogłębia frustrację piłkarzy wicelidera. Drużyna z Bazylei ma na koncie najwięcej strzelonych bramek, ale liderem tabeli króla strzelców jest piłkarz Young Boys, Seydou Doumbia. To właśnie w nim kibice ekipy z Berna upatrują piłkarza, który przesądzi o mistrzostwie dla drużyny. W Basel takim piłkarzem może być drugi w tabeli strzelców Marco Streller, wielokrotny reprezentant Szwajcarii i uczestnik mistrzostw świata i Europy lub Alexander Frei, najskuteczniejszy snajper w historii reprezentacji Szwajcarii.
FC Basel ma na koncie dwanaście tytułów mistrzowskich. Dziesięciokrotnie zdobywał puchar kraju. Young Boys Berno mistrzem był jedenaście razy, natomiast ze zdobycia pucharu kraju cieszył się sześć razy. W niedzielę o godzinie 18 jedna z tych drużyn będzie bogatsza o kolejny tytuł mistrzowski.
![Pogoń znów to zrobiła: wyłożyła się metr przed metą [PO FINALE]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/05/a9eb72470a8e96207daece853ba27f81-326x180-c-default.jpg)
