Już za nieco ponad miesiąc, 11 czerwca o godzinie 16., meczem RPA – Meksyk rozpoczną się XIX Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej RPA 2010. Zanim jednak ogarną nas piłkarskie emocje z najwyższej półki, przypomnijmy sobie historię tego turnieju.
Sięgając do początków piłkarskich mistrzostw świata nie sposób nie wspomnieć o igrzyskach olimpijskich. Już na drugich nowożytnych zawodach, w 1900 roku, piłka nożna (zdobywająca coraz większą popularność na całym świecie) wchodziła w skład programu imprezy, aczkolwiek była traktowana jako dyscyplina pokazowa, nie przyznawano bowiem medali za końcowy tryumf. Zresztą w paryskim turnieju wystartowały ledwie trzy drużyny, które nie były nawet reprezentacjami narodowymi, bardziej zespołami klubowymi. Jednak już w 1908 roku do turnieju przystąpiły jedenastki, które można nazwać kadrami poszczególnych krajów. Złoty medal zdobyła wtedy drużyna gospodarzy – Wielkiej Brytanii, która wyprzedzając Danię i Holandię. Identyczna kolejność była zachowana również w 1912 roku.

Kolejne igrzyska, mające odbyć się w Berlinie, zostały odwołane z powodu wybuchu I wojny światowej. W 1920 roku turniej reaktywowano, zaś na boiskach Antwerpii najlepsi byli gospodarze. W głowach piłkarskich działaczy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) zrodził się wtedy pomysł, by zorganizować imprezę niezależną od igrzysk olimpijskich, w której uczestniczyłyby najlepsze drużyny świata. Jednak okazało się, że od idei, do jej realizacji droga jest daleka.
Przez osiem kolejnych lat miano najważniejszej piłkarskiej imprezy dalej nosiły igrzyska olimpijskie, zaś w turniejach lat 1924 i 1928 zwyciężyła reprezentacja Urugwaju.
Najważniejszą datą, w historii piłkarskich mistrzostw świata, jest rok właśnie 1928. Wtedy to na kongresie FIFA, stosunkiem głosów 25:5, przegłosowano pomysł sprzed dziewięciu lat, o powołaniu do życia piłkarskich mistrzostw świata. Na ich gospodarza wybrano dwukrotnych mistrzów olimpijskich z ostatnich lat, czyli Urusów.
I MŚ – Urugwaj 1930
Niestety, prestiż nowo utworzonego turnieju był znikomy, więc reprezentacje europejskie wcale nie zamierzały odbywać trudnej i kosztownej podróży przez ocean. Gdyby nie interwencja szefa FIFA, a zarazem pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, Julesa Rimeta, zawody prawdopodobnie w ogóle by się nie odbyły. Francuz wysyłał zaproszenia do poszczególnych europejskich federacji, a gdy to nie przyniosło rezultatu, w porozumieniu z rządem Urugwaju, zaoferował zwrot kosztów podróży przez ocean.
To i tak było zbyt mało dla dumnych Anglików, którzy zwyczajnie nie mieli ochoty ruszać się poza kontynent. Na propozycję szefa FIFA skusili się jedynie Belgowie, Jugosłowianie, Francuzi i Rumuni. Drużyny te, uzupełnione reprezentacjami zza oceanu, czyli kadrami gospodarzy, Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Brazylii, Boliwii, Chile, Meksyku, Paragwaju i Peru, stanowiły skład pierwszych mistrzostw świata w piłce nożnej.
Wobec nieparzystej liczby drużyn, jedna z czterech utworzonych grup liczyła cztery zespoły, zaś pozostałe po trzy. Inauguracyjny mecz MŚ rozpoczął się 13 lipca roku 1930, o godzinie 15. miejscowego czasu. Reprezentacja Francji pokonała Meksyk 4:1, zaś historyczną pierwszą bramkę zdobył (zmarły pięć lat temu, wtedy 23-letni) Francuz Lucien Laurent. „Trójkolorowi” przegrali jednak pozostałe dwa mecze grupowe z Chile oraz Argentyną, która zajęła pierwsze miejsce w tym zestawieniu i awansowała do półfinału. Grupę drugą wygrała reprezentacja Jugosławii, pokonując 2:1 Brazylię oraz 4:0 Boliwię. W grupie trzeciej bezkonkurencyjni byli gospodarze, którzy rozgromili Rumunów 4:0 i odnieśli skromne zwycięstwo z Peru. W ostatniej, czwartej grupie sensację sprawili Amerykanie (reprezentacja złożona w dużej mierze z Brytyjskich imigrantów), którzy wygrali po 3:0 z Belgią i Paragwajem. W tym drugim meczu padł pierwszy hat-trick w historii MŚ, zaś jego autorem był Bertram Patenaude.
Drużyna „Jankesów” została jednak srogo skarcona w półfinale, gdzie przegrała z Argentyną 1:6. Identycznym wynikiem zakończył się drugi mecz na tym szczeblu, gospodarze rozgromili bowiem Jugosłowian.
W finale spotkały się zatem dwie drużyny południowoamerykańskie. Oblężenie, jakie przeżywał port w Montevideo przed tym spotkaniem, było wystarczajmy dowodem na popularność piłki nożnej na tym kontynencie. Statkami przypłynęły tysiące argentyńskich kibiców, lądem – dziesiątki tysięcy. Jednak wielu z nich nie zdążyło dotrzeć na stadion Centenario. Gospodarze po zaciętym spotkaniu, w obecności niemal stu tysięcy kibiców, pokonali „Albicelestes” 4:2. Srebrnym medalistom przypadł, niejako na pocieszenie, tytuł króla strzelców w osobie Guillermo Stabile. Meczu o trzecie miejsce nie rozegrano.
W pozostałych turniejach…
Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, dwukrotnie mistrzostwo zdobyli Włosi. Turniej reaktywowano w roku 1950, wtedy znów najlepszy był Urugwaj. Cztery lata później zwyciężyły zachodnie Niemcy. W latach 1958, 1962 i 1970 prawdziwym hegemonem okazała się Brazylia, zdobywając trzykrotnie mistrzostwo. „Canarinhos” dostali też na własność „Złotą Nike” (nazywana też pucharem Julesa Limeta), czyli trofeum, o które walczono od 1930 roku. W dwunastoleciu 1958-1970 tylko raz, w 1966 roku, puchar powędrował w ręce Anglików, którzy byli wtedy gospodarzami MŚ. W 1974 i 1978 roku ponownie wygrali piłkarze z krajów organizujących turniej, czyli z Niemiec i Argentyny. W 1982 roku w Hiszpanii zwyciężyli Włosi, zaś cztery lata później na boiskach Meksyku – Argentyńczycy. W 1990 roku wygrali Niemcy, w 1994 Brazylijczycy, zaś 1998 rok to tryumf Francuzów. Osiem lat temu w Korei i Japonii końcowy laur przypadł piłkarzom Brazylii, zaś w RPA trofeum będą bronić Włosi, mistrzowie świata z roku 2006.
Przez 76 lat istnienia czempionatu, wzięło w nim udział 75 drużyn. Najmniej, bo tylko jeden mecz, rozegrały Indie Holenderskie. Na przeciwnym biegunie znajduje się Brazylia, która rozegrała 92 meczów w 18 startach. „Canarinhos” zwyciężyli w sześćdziesięciu czterech z nich, czternaście razy remisując i czternaście przegrywając (najwięcej porażek, 22, mają Meksykanie). Strzelili również najwięcej, bo 201 bramek, zaś największą liczbą straconych (112) legitymują się Niemcy. Zebrali oni również najwięcej, bo ponad 80, żółtych kartek. Najbardziej brutalną ekipą jest jednak Argentyna, której piłkarze w 65 meczach MŚ aż dziewięciokrotnie popełniali faule na czerwoną kartkę. Co ciekawe, z trzydziestu najlepszych drużyn w historii MŚ, tylko gracze Polski i Szwajcarii nie zostali ukarani czerwonym kartonikiem.
Przyjrzyjmy się, jak w poprzednich turniejach radzili sobie finaliści tegorocznych mistrzostw:
Grupa A:
RPA – gospodarze występować będą na mundialu trzeci raz, dwa ich poprzednie starty (1998, 2002) zakończyły się już na fazie grupowej. Bilans meczów: jedno zwycięstwo, dwa remisy, trzy porażki. Stosunek bramek 8:11
Urugwaj – jedenasty start, dwukrotny mistrz świata (1930, 1950). Bilans meczów 15 – 10 – 15. Stosunek bramek 65:57
Francja – dwunasty start, mistrzostwo 1998, wicemistrzostwo 2006, brąz 1986, 1958. Bilans meczów 25 – 10 – 16. Stosunek bramek 95:64
Meksyk – trzynasty start, ćwierćfinał 1970, 1986. Bilans meczów 11 – 12 – 22. Stosunek bramek 48:84
Grupa B:
Argentyna – piętnasty start, dwukrotny mistrz świata (1978, 1986). Bilans meczów 30 – 11 – 19. Stosunek bramek 113:74
Grecja – drugi start, faza grupowa 1994. Bilans meczów 0 – 0 – 3. Stosunek bramek 0:10
Korea Południowa – ósmy start, czwarte miejsce 2002. Bilans meczów 4 – 7 – 13. Stosunek bramek 22:53
Nigeria – czwarty start, 1/8 finału 1994, 1998. Bilans meczów 4 – 1 – 6. Stosunek bramek 14:16
Grupa C:
Anglia – trzynasty start, mistrz świata 1966, czwarte miejsce 1990. Bilans meczów 25 – 17 – 13. Stosunek bramek 74:47
Stany Zjednoczone – dziewiąty start, ćwierćfinał 2002. Bilans meczów 6 – 3 – 16. Stosunek bramek 27:51
Algieria – trzeci start, faza grupowa 1982, 1986. Bilans meczów 2 – 1 – 3. Stosunek bramek 6:10
Słowenia – drugi start, faza grupowa 2002. Bilans meczów 0 – 0 – 3. Stosunek bramek 2:7
Grupa D:
Serbia – pierwszy start, w 2006 faza grupowa jako Serbia i Czarnogóra, wcześniej jako Jugosławia (półfinał 1930 i 1962)
Ghana – drugi start, 1/8 finału 2006. Bilans meczów 2 – 0 – 2. Stosunek bramek 4:6
Niemcy – siedemnasty start, mistrzostwo 1954, 1974, 1990, wicemistrzostwo 1966, 1982, 1986, 2002, brąz 1934, 1970, 2006. Bilans meczów 55 – 19 – 18. Stosunek bramek 190:112
Australia – trzeci start, 1/8 finału 2006. Bilans meczów 1 – 2 – 4. Stosunek bramek 5:11
Grupa E:
Holandia – dziewiąty start, wicemistrz świata 1974, 1978, czwarte miejsce 1998. Bilans meczów 16 – 10 – 10. Stosunek bramek 59:38
Dania – czwarty start, ćwierćfinał 1998. Bilans meczów 7 – 2 – 4. Stosunek bramek 24:18
Japonia – trzeci start, 1/8 finału 2002. Bilans meczów 2 – 2 – 6. Stosunek bramek 8:14
Kamerun – szósty start, ćwierćfinał 1990. Bilans meczów 4 – 7 – 6. Stosunek bramek 15:29
Grupa F:
Włochy – siedemnasty start, mistrz świata 1934, 1938, 1982, 2006, wicemistrz 1994, 1970, brąz 1990, czwarte miejsce 1978. Bilans meczów 44 – 19 – 15. Stosunek bramek 122:69
Paragwaj – ósmy start, 1/8 finału 1998, 2002. Bilans meczów 6 – 7 – 9. Stosunek bramek 27:36
Nowa Zelandia – drugi start, faza grupowa 1982. Bilans meczów 0 – 0 – 3. Stosunek bramek 2:12
Słowacja – pierwszy start, wcześniej razem z Czechami jako Czechosłowacja osiem startów i wicemistrzostwo 1934 i 1962
Grupa G:
Wybrzeże Kości Słoniowej – drugi start, faza grupowa 2006. Bilans meczów 1 – 0 – 2. Stosunek bramek 5:6
Brazylia – dziewiętnasty start, mistrz 1958, 1962, 1970, 1994, 2002, wicemistrz 1950 i 1978, brąz 1938, 1978. Bilans meczów 64 – 14 – 14. Stosunek bramek 201:84
Portugalia – piąty start, brąz 1966, czwarte miejsce 2006. Bilans meczów 11 – 1 – 7. Stosunek bramek 32:21
Korea Północna – drugi start, ćwierćfinał 1966. Bilans meczów 1 – 1 – 2. Stosunek bramek 5:9
Grupa H:
Honduras – drugi start, faza grupowa 1982. Bilans meczów 0 – 2 – 1. Stosunek bramek 2:3
Chile – ósmy start, brąz 1962. Bilans meczów 7 – 6 – 12. Stosunek bramek 31:40
Hiszpania – trzynasty start, czwarte miejsce 1950. Bilans meczów 22 – 12 – 15. Stosunek bramek 80:57
Szwajcaria – dziewiąty start, ćwierćfinał 1934, 1938, 1954. Bilans meczów 8 – 5 – 13. Stosunek bramek 37:51
nothing will be ok