Już w najbliższą środę, 15 sierpnia, reprezentacja Polski rozegra towarzyskie spotkanie z Estonią. Będzie to już dziewiąte starcie pomiędzy tymi drużynami. Dotychczas niemal zawsze wygrywali „Biało-czerwoni”.
Jak do tej pory Polacy wygrali aż osiem z dziewięciu spotkań. Raz padł remis, ale było to… w 1925 roku. Co ciekawe, Polacy z Estonią ani razu nie grali o punkty eliminacji mistrzostw świata czy Europy. W dużej mierze dlatego, że od 1940 do 1991 roku piłkarze z tego kraju reprezentowali Związek Radziecki. W rozegranych dotychczas spotkaniach Polscy piłkarze strzelili aż 18 bramek, tracąc zaledwie trzy.

Obie reprezentacje po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą 25 września 1923 roku w Tallinie. Polacy pewnie pokonali gospodarzy 4:1 (2:1) po golach Mieczysława Batscha (20.), Wawrzyńca Stalińskiego (77.) i dwóch bramkach Władysława Kowalskiego (38., 63.). Honorowego gola dla „Eesti” strzelił Ernst Joll. Okazja do rewanżu pojawiła się dwa lata później. 2 września 1925 roku spotkaliśmy się znów w Tallinie, ale tym razem padł bezbramkowy remis, co wówczas uznane zostało za niespodziankę. Rok później – 4 lipca 1926 roku – Polacy wygrali pewnie na własnym terenie w Warszawie 2:0 (1:0) po golach Józefa Soboty (13.) i Aleksandra Tupalskiego (68.).
W czasie wojny Estonia została zaanektowana do ZSRR i na ponad pół wieku zniknęła z piłkarskiej mapy Europy. Nic więc dziwnego, że kolejne spotkanie Polacy rozegrali z Estonią już w XXI wieku. „Biało-czerwoni” podejmowali Estończyków tuż przed pierwszym od 16 lat mundialem (18.05.2002), na który udało im się zakwalifikować. Sprawdzian udał się pozytywnie, bo podopieczni Jerzego Engela wygrali w Warszawie 1:0 (1:0) po efektownym golu strzelonym z woleja przez Macieja Żurawskiego.
28 sierpnia 2003 roku w Tallinie kadra Pawła Janasa pokonała Estończyków 2:1 (1:0). Gole dla Polaków strzelali Sobolewski (52.) i Artur Wichniarek (91.). Dla rywala w doliczonym czasie trafił Marek Lemsalu (93.). Warto wspomnieć, że mimo iż Polacy byli zespołem lepszym, mogli stracić więcej niż jednego gola, a nawet pechowo przegrać to spotkanie. Gracze ofensywni razili nieskutecznością, a większość meczu toczyła się w środkowej strefie boiska.
16 listopada 2005 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim Polska pokonała Estonię 3:1 (1:0). Polacy, tak jak w poprzednich pojedynkach, dominowali na boisku, a stracona bramka wynikała z chwili dekoncentracji. Gole strzelali Mariusz Lewandowski (8.), Sebastian Mila (57.) i Grzegorz Piechna (86.), a dla przeciwników Ingemar Teever (68.).
Do kolejnej konfrontacji doszło 3 lutego 2007 roku. Leo Beenhakker wystawił przeciwko Estonii krajowy skład, który bez większych problemów wygrał 4:0 po golach Dudki, Kokoszki, Iwańskiego i Golańskiego. Wszystkie bramki padły po stałych fragmentach gry albo w ich konsekwencji. Spotkanie rozegrano na neutralnym terenie w Jerez de la Frotera (Hiszpania). Zgrupowanie w Hiszpanii i dwa inne mecze towarzyskie były okazją do weryfikacji formy polskich piłkarzy po zimowej przerwie w rozgrywkach ligowych.
Ostatni raz Polska zmierzyła się z Estonią 27 lutego 2008 roku we Wronkach. Polacy bez problemów pokonali przeciwnika 2:0. Bramki strzelali Matusiak i Zahorski. Był to jeden z ostatnich testów przed zbliżającymi się wówczas mistrzostwami Europy w Austrii i Szwajcarii.
Historia dotychczasowych starć z Estonią pokazuje, że nasi reprezentanci nie mają się czego bać, ale nie wolno zlekceważyć tego rywala. Niech przestrogą będzie postawa Estończyków w eliminacjach do Euro 2012, w których w grupie wyprzedzili Serbię, Słowenię i Irlandię Północną, awansując do meczów barażowych.
Historia starć Polski z Estonią:
1) 25.09.1923 r., Tallinn, ESTONIA – POLSKA 1:4 (towarzyski)
2) 02.09.1925 r., Tallinn, ESTONIA – POLSKA 0:0 (tow.)
3) 04.07.1926 r., Warszawa, POLSKA – ESTONIA 2:0 (tow.)
4) 18.05.2002 r., Warszawa, POLSKA – ESTONIA 1:0 (tow.)
5) 20.08.2003 r., Tallinn, ESTONIA – POLSKA 1:2 (tow.)
6) 16.11.2005 r., Ostrowiec Św., POLSKA – ESTONIA 3:1 (tow.)
7) 03.02.2007 r., Jerez, ESTONIA – POLSKA 0:4 (tow.)
8) 27.02.2008 r., Wronki, POLSKA – ESTONIA 2:0 (tow.)