17. kolejka Bundesligi zapowiada się bardzo interesująco. Jest to ostatnia runda w tym roku kalendarzowym i każda z drużyn będzie chciała zapewnić sobie przed przerwą świąteczną trzy punkty. Najciekawiej zapowiada się starcie w Hamburgu, gdzie lokalne HSV zmierzy się z Werderem Brema. Emocji nie powinno zabraknąć również w Stuttgarcie. Gospodarze podejmują u siebie drużynę z Hoffenheim. Interesująco będzie również na Allianz Arena, na którym to dojdzie do spotkania Bayernu z Herthą.
„Stara Dama” wychodzi na prostą
Spotkanie w Monachium będzie ciekawe z tego względu, że obie drużyny są obecnie na fali wznoszącej. Ostatnie wysokie zwycięstwa Bayernu bardzo ucieszyły zarówno kibiców, jak i samego trenera, Louisa van Gaala, który nie musi już się bać o swoją posadę. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że „Bawarczycy” zaliczyli bardzo słabo start sezonu. Przez długi czas plasowali się w okolicach szóstego miejsca w tabeli, a po letnim okienku transferowym wszyscy spodziewali się samych zwycięstw. Nie było łatwo również w LM. Bayern zapewnił sobie awans z grupy w ostatnim meczu przeciwko Juventusowi. Z kolei podopieczni Friedhelma Funkela spisywali się w aktualnej rundzie tragiczne. W ostatnich 16 kolejkach zdobyli zaledwie sześć punktów. Dopiero tydzień temu pokazali, że wychodzą z głębokiego kryzysu. Najpierw zanotowali zasłużony remis z Bayerem Leverkusen przed własną publicznością, a następnie zwycięstwo, również na Olympiastadion, ze Sportingiem Lizbona w LE.
„Wieśniacy” w natarciu
Kolejny ciekawy mecz odbędzie w sobotę na Mercedes-Benz Arena. Do Stuttgartu przyjadą goście z niewielkiego Hoffenheim. Jak się okazało, jest to bardzo silna i ambitna drużyna. Po ostatnim sezonie nie brakowało opinii, że piłkarze Ralfa Rangnicka spadną z ligi, a szóste miejsce w sezonie 2008/2009 to po prostu „wypadek przy pracy”. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Hoffenheim w bardzo dobrze radzi sobie w Bundeslidze, zajmując jak na razie siódmą lokatę. Nawiązując do przedsezonowych opinii, trzeba zauważyć, że to gospodarze byli pretendentami do finiszu w czubie tabeli. Jak się później okazało, VfB spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. 15. miejsce i jeden punkt przewagi nad przedostatnią Norymbergą to trochę słabo jak na zespół, który walczy w LM. Mimo tych statystycznych dysproporcji mecz będzie bardzo ciekawy z dwóch powodów. Po pierwsze od ponad tygodnia gospodarze mają nowego trenera w osobie Christiana Grossa. Poza tym drużynie ze Stuttgartu udało się awansować do następnej rundy w LM.
Szlagier w Hamburgu
Arcyciekawe zapowiada się potyczka pomiędzy HSV a Werderem Brema. Oba zespoły mają taki sam dorobek punktowy i zajmują odpowiednio piąte i czwarte miejsce. Hamburger wystrzelił na początku obecnej rundy jak z procy. Same wysokie zwycięstwa i walka z Bayerem, trwająca kilka dobrych kolejek, o fotel lider. Jak pokazało życie, nie można wiecznie zwyciężać. Hamburger zwolnił ostatnimi czasy tempo i do lidera traci już cztery punkty, a że w tabeli panuje ścisk, HSV plasuje się dopiero na piątej pozycji. Gdyby w sobotę gospodarzom udało się odnieść zwycięstwo, mogliby powrócić do domu w roli wicelidera. Werder nie zaliczył w tym sezonie tak spektakularnego startu. O drużynie Thomasa Schaafa nie mówiło się głośno. Na pierwszych stronach gazet był raczej Bayer, HSV oraz słabiutkie w tym roku Hertha i VfB. Bremeńczycy mają młodą i utalentowaną kadrę i to właśnie ten czynnik okazał się kluczem do sukcesu. „Muzsykanci” niepostrzeżenie „wkradli się” do górnej części tabeli i w rundzie wiosennej będą prawdopodobnie walczyć o mistrzostwo.
17. kolejka Bundesligi
Piątek 20.30
FC Schalke 04 – 1. FSV Mainz 05
Sobota 15.30
FC Bayern – Hertha BSC Berlin
Borussia Dortmund – SC Freiburg
Bayer Leverkusen – Borussia M’Gladbach
Hannover 96 – VfL Bochum
Eintracht Frankfurt – VfL Wolfsburg
Sobota 18.30
VfB Stuttgart – TSG Hoffenheim
Niedziela 15.30
Hamburger SV –Werder Brema
Niedziela 18.30
FC Koln – FC Norymberga