Już w niedzielę odbędzie się prawdziwy megahit angielskiej Premiership. Na Emirates Stadium Arsenal podejmie Manchester United. Przed tym meczu Javier Hernandez powiedział, że myślał o „Kanonierach” jako głównych kontrkandydatach do tytułu.
– Wydawało mi się, że to Arsenal będzie naszym głównym konkurentem do walki o tytuł. Możliwe jest to, że porażki z Barceloną i Birmingham w finale Pucharu Ligi nieco go podłamały. Z nami może stać się podobnie. Nasz moralny duch i historia sukcesów nakazuje strach rywalowi. Jeżeli po 20 minutach będziemy przegrywali 0:2, będziemy w stanie się odegrać. Innych drużyn raczej na to nie stać. W niedzielę postaramy się zwyciężyć Arsenal i włożymy w to maksimum wysiłku. Potem czeka nas spotkanie z Chelsea. Ona też liczy się w walce o tytuł, ale wszystko jest w naszych rękach – stwierdził Hernandez.
Przed meczami 35. kolejki „Kanonierzy” zajmują w tabeli Premiership trzecie miejsce. Ich strata do liderujących „Czerwonych Diabłów” wynosi sześć oczek. Tylko zwycięstwo może przedłużyć marzenia londyńczyków o pierwszym od niemal dekady czempionacie.
manu wygra.
strata Arsenalu do MU wynosi 9 oczek :)