Napastnik FC Barcelony, Thierry Henry w Gran Derby z Realem Madryt raczej nie wystąpi. Spowodowane jest to kontuzją pleców, na którą narzeka były snajper Arsenalu Londyn.
Jest to kolejny problem szkoleniowca Franka Rijkaard przed wielkim klasykiem. Najpierw podczas meczu z Valencią CF, Leo Messi doznał kontuzji mięśnia uda w lewej nodze, a teraz ze składu wykluczony zostaję Thierry Henry.
Reprezentant Francji wciąż skarży się na ból pleców. Jednakże, sam zainteresowany tą sprawą powiedział, iż mógłby zagrać z Realem. Jedynym problemem jest to, że sztab Blaugrany nie chce narażać napastnika na cięższy ból.
Mimo, że zawodnik Barcelony początkowo miał nie grać przez dwa tygodnie, to wciąż przechodzi rehabilitację, które nie przynoszą korzystnych rezultatów.
Henry wrócił do treningów z piłką już w niedzielę, ale przez cały czas jego występ z Realem Madryt stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Brak Messiego i Henry to strata dla widowiska.
Szkoda...