W ostatnim tygodniu głośnego transferu dokonał Bayer Leverkusen. „Aptekarze” ściągnęli z FC Nuernberg utalentowanego obrońcę Philippa Wolscheida. Jak się okazało, uprzedzili tym samym dwóch niemieckich potentatów. Dieter Hecking przyznał, że piłkarza chciały również Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund.
Szkoleniowiec Norymbergi, Dieter Hecking, podał do wiadomości, że Wollscheidem zainteresowane były także drużyny Bayernu Monachium i Borussii Dortmund. 22-latek kosztował Bayer Leverkusen 6 milionów euro, a do nowej drużyny dołączy po zakończeniu sezonu.
– Oczywiście, że nie jestem szczęśliwy – powiedział Hecking. – Ale on przyszedł do mnie i był bardzo szczery. Zapytał mnie, co powinien zrobić, ponieważ zarówno Bayern, Borussia, jak i Bayer chciały mieć go u siebie. Doradziłem mu Leverkusen, ponieważ w Bayernie i Borussii są defensorzy jak Hummels czy Subotić, jego perspektywa grania wyglądałaby gorzej.
Po tym, jak Gundogan odszedł latem do Borussii, Hecking przyznał, że ciężko będzie zatrzymać kolejnych zawodników przed transferami do innych klubów. – Jeśli piłkarz chce odejść, klub musi wybrać najlepsze rozwiązanie i my tak zrobiliśmy – dodał Hecking. – Na początku byłem szczęśliwy, że Philipp zdecydował się na przedłużenie kontraktu. Dzięki temu suma odstępnego była wyższa. Zgodziłem się na transfer, ponieważ piłkarz chciał zmiany, a my wykorzystamy pieniądze z tego transferu – zakończył optymistycznie szkoleniowiec.
FC Nuernberg po trzynastu spotkaniach ma zaledwie dwanaście punktów i zamyka tabelę Bundesligi razem z Augsburgiem oraz Freiburgiem.
