Jeden z największych w ostatnich latach talentów z akademii Liverpoolu w końcu świeci pełnym blaskiem. Udany sezon Harry'ego Wilsona na zapleczu angielskiej ekstraklasy nie pomógł jednak Walijczykowi w wywalczeniu powrotu do Liverpoolu. W kadrze zespołu z Anfield Road na następną kampanię najprawdopodobniej nie będzie miejsca dla młodego zawodnika. Chętnych na pozyskanie gracza jednak nie brakuje. Gdzie zagra Harry Wilson?
Po udanej pierwszej części sezonu 2017/2018 w rezerwach Liverpoolu po Harry’ego Wilsona w zimowym oknie transferowym zgłosiło się Hull City. Władze „The Reds” przystały na propozycję wypożyczenia, by nie hamować rozwoju zawodnika. Po dołączeniu do zespole Nigela Adkinsa Walijczyk już w pierwszych spotkaniach udowodnił, że może być wielkim wzmocnieniem „The Tigers”. Regularnie zdobywając bramki oraz notując asysty, zapewniał Hull City punkty niezbędne w walce o bezpieczne utrzymanie na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Tym samym na dobre wygrał rywalizację z Kamilem Grosickim oraz stał się czołowym graczem klubu z KC Stadium.
– Jesteśmy zachwyceni tym, jak się prezentuje. To wspaniale, że daliśmy mu miejsce i szansę [na regularną grę – przyp. red.], a z tego, co widzę, jest naprawdę zadowolony. Dobrze sobie radzi, wrócił do kadry narodowej oraz wróci do Liverpoolu wraz z początkiem okresu przygotowawczego – komplementował młodego gracza w rozmowie z „Hull Daily Mail” Nigel Adkins.
'Game-changer' Harry Wilson proving a point – much to the delight of his Academy coach #LFC https://t.co/xbxK3HK4zJ
— James Pearce (@JamesPearceLFC) April 12, 2018
Po powrocie na Anfield Road na zawodnika czekała oferta nowej pięcioletniej umowy. Po odbyciu licznych rozmów ze sztabem szkoleniowym na temat przyszłości w Liverpoolu Walijczyk podpisał kontrakt. Następnie przedstawiciele „The Reds” starannie wybrali klub, do którego na kolejne wypożyczenie miał się udać Harry Wilson. Podstawowym warunkiem przedstawicieli z Anfield Road były regularne występy zawodnika w pierwszym zespole. Kryteria spełniło kilka klubów, lecz ostateczny wybór padł na Derby County.
Pięć palców Harry’ego Wilsona
Głównie z powodu urazu pachwiny Walijczyk nie rozpoczął najlepiej minionego sezonu. Pierwszą bramkę w zespole „The Rams” Harry Wilson zdobył dopiero pod koniec września. Trafieniem przeciwko Brentford podopieczny Franka Lamparda na nowo rozpoczął kampanię w zespole z Pride Park Stadium.
Zaledwie trzy dni później Derby County w ramach Pucharu Ligi mierzyło się z Manchesterem United na Old Trafford. Przeciwko „Red Devils” Harry Wilson zaprezentował fantastyczną dyspozycję. Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego wyrównał wynik rywalizacji, a w serii rzutów karnych pewnie wykonał „jedenastkę”. Po spektakularnym występie Walijczyka z zawodnikiem skontaktował się Jürgen Klopp, chwaląc za niesamowite wykonanie rzutu wolnego oraz cały występ.
Ontem, o Derby County (dirigido por Frank Lampard) eliminou o Manchester United nas penalidades por 8 a 7 pela Copa da Liga Inglesa. O destaque da partida (que terminou 2 a 2) foi o gol de Harry Wilson. #DerbyCounty #HarryWilson pic.twitter.com/efo8wbybsv
— Versus Esporte (@VersusEsporte) September 26, 2018
– Wspaniale jest usłyszeć od menedżera zespołu, którego chcesz być częścią w przyszłości, coś takiego – nie krył zachwytu w rozmowie z oficjalną stroną internetową Liverpoolu zawodnik.
Po wyeliminowaniu Manchesteru United przez Derby County temat potencjalnego powrotu gracza na Anfield Road był dogłębnie opisywany przez brytyjskie media. Szczególnie że po zdobytej bramce Harry Wilson w stronę kibiców „Red Devils” prowokacyjnie pokazywał pięć palców – liczbę zdobytych Pucharów Mistrzów przez Liverpool. Gest zawodnika podsycił jeszcze bardziej rywalizację między oboma klubami, lecz także pokazał przywiązanie gracza do „The Reds”. Medialne analizy na temat występu oraz zachowania piłkarza wywarły jednak negatywny wpływ na dalszą dyspozycję Walijczyka.
Kolejną bramkę dla „The Rams” Harry Wilson strzelił dopiero miesiąc później. Rozstrzygając o losach meczu z West Bromwich Albion, rozpoczął serię niezwykle udanych występów, która trwała prawie do końca stycznia. Walijczyk imponował motoryką, skutecznością oraz uniwersalnością. Z powodzeniem grał zarówno na obu flankach ataku, jak i w drugiej linii. Co więcej, w paru meczach udowodnił, że bramka z rzutu wolnego przeciwko Manchesterowi United nie była przypadkiem. To właśnie świetnie strzały ze stojącej piłki stały się znakiem rozpoznawczym zawodnika. Wspólne treningi z Frankiem Lampardem – ekspertem od uderzeń z dystansu – przyniosły nadspodziewany efekt.
https://twitter.com/FutureStars____/status/1078636695162097664
Fundament walki o awans
Mimo słabszych kolejnych miesięcy Harry Wilson nadal zdobywał bramki, które gwarantowały Derby County kolejne zdobycze punktowe. Jednak już nie z tak wielką regularnością jak wcześniej. W lutym i marcu Walijczyk ani razu nie trafił do siatki rywali. „The Rams” zdołali jednak zakwalifikować się do baraży o awans do Premier League, w których sensacyjnie wyeliminowali Leeds United. W dużej mierze za sprawą Harry’ego Wilsona, który rozegrał w świetne spotkanie rewanżowe, zdobywając bramkę oraz notując asystę.
– To był dla mnie dobry sezon. Naprawdę nie zaczęło się tak, jak chciałem. Trochę wolno, a następnie doznałem kontuzji. Jednak strzelenie pierwszego gola po powrocie dało mi pewność, że będę mógł grać. Jak we wszystkich sezonach, były wzloty i upadki, lecz pod koniec czuję, że naprawdę się zazębiło i zaczęliśmy dobrze się prezentować. Zdobyliśmy wiele bramek jako zespół i jesteśmy tam, gdzie zasługujemy – mówił w rozmowie z dziennikiem „The Guardian” przed finałowym starciem z Aston Villą Harry Wilson.
W decydującym meczu o awansie podopieczni Franka Lamparda ulegli jednak rywalom z Birmingham, zaprzepaszczając szansę na promocję do angielskiej ekstraklasy. Tym samym końca dobiegła gra Harry’ego Wilsona na Pride Park Stadium. Po świetnym sezonie w zespole „The Rams” szanse na definitywne pozyskanie Walijczyka przez Derby County upadły.
Czas na Premier League
Pod koniec maja coraz częściej brytyjskie media spekulowały na temat przyszłości zawodnika. Według licznych doniesień Liverpool chce ponownie wypożyczyć gracza. Tym razem Harry Wilson miałby jednak trafić do jednego z zespołów Premier League. Zainteresowanie pozyskaniem Walijczykiem wykazują Bournemouth, Crystal Palace, Newcastle United oraz Wolverhampton Wanderers. Tym bardziej że Liverpool może zgodzić się na sprzedaż gracza, jeśli pojawi się oferta opiewająca na przynajmniej 25 milionów funtów.
– Wilson jest zdecydowanie zawodnikiem, który może zabłysnąć w Premier League. Ma tak wiele cech, których pragną menedżerowie – potrafi kreować i zdobywać bramki, ma świetną lewą nogę, może pełnić funkcję łącznika [między pomocą a atakiem – przyp. red.] i świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Zdecydowanie ma wielkie umiejętności i świetnie wpasowałby się w styl gry „The Wolves” – zachęcał Wolverhampton Wanderers do pozyskania zawodnika w rozmowie z „Football Insider” były gracz klubu, Jackie McNamara.
***
Przyszłość Walijczyka powinna się rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach. Harry Wilson prawie na pewno w następnym sezonie nie będzie prezentował barw Liverpoolu, gdyż w zespole „The Reds” odgrywałby jedynie rolę zmiennika. Tego nie chce żadna ze stron. Niewiadomą pozostaje jednak, czy zawodnik definitywnie opuści Anfield Road. Celem gracza w nadchodzącym sezonie jest regularna gra w Premier League. Utalentowany zawodnik wybierze klub, w którym będzie mógł postawić kolejny krok w karierze.