Gwiazdor mundialu, który odbył się w 1974 roku, krytykuje piłkarzy za brak jedności i jest pewien, że reprezentacja Holandii po ostatnim grupowym meczu wróci do domu.
Zespół „Oranje” zajmuje obecnie ostatnie miejsce w grupie B. Ma jeszcze niewielkie szanse na awans, ale to nie będzie zależeć tylko i wyłącznie od jego postawy. Holendrzy muszą pokonać Portugalczyków przynajmniej dwoma bramkami, ale do awansu potrzebna im będzie jeszcze wygrana Niemców z Duńczykami. Były reprezentant Holandii nie wierzy jednak w cud i zapewnia, że piłkarze będą żałować swoich występów.
– To koniec przygody Holendrów na Euro. Będzie tak samo jak w 1976, 1980 i 1990, kiedy Holandia odpadła po rozczarowującej grze. Osiągnęli sukces na mistrzostwach świata w 2010 roku i zaczęli wierzyć, że są wielkim zespołem. Jednak wiele się od tamtego czasu zmieniło. Każdy myśli bardziej o własnym interesie niż o zespole. Po turnieju naprawdę będą żałować, że zaprzepaścili swoją szansę.