Świetni piłkarze w już zaawansowanym wieku wybierają dość specyficzne kierunki. Jedni postanawiają opuścić Stary Kontynent w celach głównie zarobkowych i udać się do dość egzotycznej ligi, a inni zasilają słabsze zespoły niebędące w ścisłym europejskim topie. Jednak zdarzają się przypadki graczy, którzy potrafili obrać obydwa te kierunki. Takim kimś został Marek Hamsik.
Słowak 8 marca został zaprezentowany jako nowy zawodnik IFK Goteborg. Szwedzki zespół postanowił ściągnąć pomocnika, który jeszcze do niedawna występował w Chinach w klubie Dalian Yifang. Mogło to nieco zaskoczyć niektórych fanów, ponieważ jeszcze niedawno mówiło się o powrocie zawodnika do Slovana Bratysława. Hamsik nie powinien być anonimowy dla żadnego sympatyka piłki nożnej. Zawodnik drugiej linii jeszcze do niedawna występował w SSC Napoli, którego jest istną legendą.
Marek Hamsik’s welcome at Goteborg.
(🎥 @napolimagazine)
— SSC Nap⚽️li News (@SSCNapoliNews_) March 8, 2021
Marek Hamsik – neapolitanśka ikona
Marek Hamsik może nie jest i nigdy nie był piłkarzem na poziomie Diego Maradony, zarówno tym piłkarskim, jak i medialnym. Nie zmienia to faktu, że w samym Neapolu jest on niezwykle ceniony za całokształt swojej kariery. Cała jego historia z Napoli zaczęła się w lipcu 2007 roku, gdy przywędrował do Neapolu z północy Włoch, a dokładniej z Brescii.
W barwach „Azzurrich” grał przez prawie kolejne 12 lat. Z klubem z południa Italii zdobył dwukrotnie Puchar Włoch w sezonach 2011/2012 i 2013/2014 oraz sięgnął po Superpuchar Włoch w 2014 roku. Dla samego Napoli zaliczył aż 520 występów, w których 121 razy wpisał się na listę strzelców i 100 razy asystował. Ponadto nieprzerwanie w latach 2009–2018 triumfował w plebiscycie na najlepszego piłkarza na Słowacji.
🔵 Flashback to Marek Hamšík at @sscnapoli 🤩🤩🤩#MondayMotivation | #UEL pic.twitter.com/I6u6gAvWIx
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) January 4, 2021
Postać, jaką jest Marek Hamsik, powinna więc być każdemu znana. To swego czasu świetny pomocnik, legenda oraz były kapitan SSC Napoli. Kibice ze Stadio Diego Armando Maradona zawsze traktowali Hamsika, jakby się urodził w Neapolu. Wielu ubolewało nad tym, że Słowak odszedł do Chin i nie zakończył kariery w błękitnym trykocie. Fani „Partenopei” niezwykle się wówczas przywiązali do swojego zawodnika.
Piłkarska emerytura
Chiny były do niedawna prawdziwym rajem dla zawodników, którzy chcieli dodatkowo zarobić przed zakończeniem swojej piłkarskiej kariery. Jednak ponad rok temu władze chińskiej federacji zdecydowały, że wprowadzą limity wynagrodzeń dla nowo zakontraktowanych graczy. Przed tymi wydarzeniami do Chin zdążył zawitać Marek Hamsik, który raczej nie narzekał na swoją wypłatę podczas pobytu w Państwie Środka.
Hamsik przychodził do Chin z renomą bardzo dobrego piłkarza. W końcu jak już wyżej wspomniano, był on jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników we Włoszech. W całej Europie również był niezwykle uznanym piłkarzem. Nastroje chińskich kibiców związane z transferem byłego gracza Napoli były zatem bardzo pozytywne, ponieważ liczyli oni na pokaz świetnej gry słowackiego zawodnika.
What a hit from Marek Hamsik 😳pic.twitter.com/xj3mMOX4uz
— GOAL (@goal) November 13, 2020
Jednakże w chińskiej Super League Hamsik nie miał aż tak wspaniałych liczb. Owszem, zanotował tam cztery bramki oraz cztery asysty w 42 meczach. Natomiast każdy już po samej grze zawodnika widział, że raczej zbliża się on do końca swojej kariery. Słowak już nie zachwycał swoją grą tak, jak miało to miejsce w Europie, i stał się kolejną z gwiazd, która miała bezstresowo spędzić swoją piłkarską emeryturę w Azji.
Powrót na Stary Kontynent
Wszystkim wydawało się już, że Hamsik zakończy swoją piłkarską karierę w Chinach. Nic z tych rzeczy. Słowak po przeciętnym epizodzie w Dalian Yifang postanowił powrócić do Europy. Kierunek, jaki obrał, jest dość niestandardowy. Legenda Napoli 8 marca 2021 roku podpisała kontrakt z IFK Goteborg.
— IFK Göteborg (@IFKGoteborg) March 8, 2021
Ze strony szwedzkiego klubu jest to świetny transfer. Pozyskali jeszcze bardzo dobrego piłkarza za darmo, a i marketingowo ten ruch może się dość szybko spłacić. Ponadto Szwedzi zawarli umowę z graczem tylko do końca bieżącego sezonu. Mają oni więc czas na weryfikację umiejętności zawodnika oraz na zastanowienie się nad zaoferowaniem mu nowego kontraktu.
Powrót do europejskiego futbolu może też sprzyjać samemu zawodnikowi. W szwedzkim otoczeniu będzie mu raczej lepiej przygotowywać się do nadchodzących mistrzostw Europy. Jak wszyscy dobrze wiemy, Marek Hamsik jest kapitanem reprezentacji Słowacji. Wystąpił dla niej w 124 spotkaniach, w których zanotował 26 bramek. To, jaki wpływ będą miały na niego przygotowania do Euro w lidze szwedzkiej, będzie mógł zaprezentować 14 czerwca w meczu otwarcia mistrzostw Europy z Polską.