Armin Veh nie jest już trenerem Hamburgera SV. Po porażce 0:6 z Bayernem Monachium klub zwolnił szkoleniowca, a jego miejsce do końca sezonu zajmie dotychczasowy asystent – Michael Oenning.
Veh jeszcze w tym tygodniu powiedział, że po sezonie odejdzie z klubu. W HSV panuje chaos – do wczoraj władze klubu przebywały na urlopie i nie było wiadomo, kto zajmuje się kierowaniem klubem. Po powrocie do Hamburga obecny szef zarządu, Bernd Hoffman, członkini zarządu Katja Kraus i dyrektor sportowy Bastian Reinhardt na kryzysowym posiedzeniu zdecydowali o zwolnieniu trenera i jego pierwszego asystenta, Reinera Geyera.
– Po usłyszeniu decyzji Armina Veha o opuszczeniu klubu po sezonie oraz wrażeniach z ostatnich dwóch spotkań zdecydowaliśmy się już teraz go zwolnić – mówił Reinhardt. Do końca sezonu drużynę poprowadzi dotychczasowy asystent, Michael Oenning, wraz z byłym piłkarzem, Rodolfo Cardoso.
Armin Veh na pomeczowej konferencji prasowej stwierdził, że sam nie poda się do dymisji, ale po takiej porażce nie wygląda dobrze w oczach szefostwa klubu. Krytykował również swoich podopiecznych, którzy na boisku nie próbowali się ze sobą porozumiewać ani nawet walczyć. Także bramkarz Frank Rost negatywnie ocenił występ kolegów.
– Ten klub to chwiejący się olbrzym, a wielu źle ocenia tę sytuację, bo są egoistami i zajmują się tylko własnymi problemami, przedkładają je nad dobro całego zespołu. Będzie ciężko podnieść się przez ten tydzień, widać, jak niestabilna jest to drużyna i jak łatwo można ją rozbić – mówił Rost.
Wtórował mu Ze Roberto, który zwraca uwagę zarządowi.
– To była najgorsza porażka w mojej karierze. Cały ten klub, ten chaos! To nie tylko drużyna go tworzy – stwierdził doświadczony pomocnik.