W dzisiejszym spotkaniu pomiędzy Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze (3:2) nie mógł wystąpić Tomasz Hajto. Zawodnik spotkanie oglądał z poziomu ławki rezerwowych, jednak po meczu zdecydował się udzielić krótkiego wywiadu.
Jak pan ocenia spotkanie?
Szkoda, że pogoda zepsuła widowisko. Było bardzo zimno, padał deszcz i wiał silny wiatr. Mecz stał na wysokim poziome, szkoda tylko, że to nie my wygraliśmy.
Wielki żal, że pan nie grał?

Na pewno. Mam miłe wspomnienia co do spotkań pomiędzy Ruchem a Górnikiem. Poprzednio grając w takim meczu strzeliłem jedyną bramkę, która dała nam zwycięstwo. Byłoby na pewno miło zagrać i dziś. Ale ja już powtarzałem przed meczem, że każde spotkanie jest ważne, potrzebujemy punktów, by piąć się w górę tabeli. Ostatnie dwie porażki pokazały, że brakuje nam boiskowego cwaniactwa. Jeśli się tego nie nauczymy, to dalej będziemy gubić punkty.
Gdyby Górnik grał z Tomaszem Hajtą byłoby lepiej?
Nie wiem. Moglibyśmy przegrać nawet jeszcze wyżej, tego nikt nie wie. Mamy tak szeroką kadrę, że nikt nie jest niezastąpiony. Nawet ja i Jurek Brzęczek. Wydaje mi się, że dziś zabrakło serca i zaangażowania. A w takim meczu to jest klucz do sukcesu.