Gustav Berggren w Rakowie Częstochowa – czy to wzmocnienie?


Raków Częstochowa eksploruje rynek. Tym razem wicemistrz Polski zerknął w kierunku północy, a dokładniej zapukał do bram Szwecji

20 lipca 2022 Gustav Berggren w Rakowie Częstochowa – czy to wzmocnienie?
Dariusz Skorupiński

Gustav Berggren zostanie nowym zawodnikiem Rakowa Częstochowa. To już czwarty pozyskany piłkarz przez wicemistrza Polski w letnim okienku transferowym. 24-letni Szwed dotychczas reprezentował barwy BK Hacken, ale od dłuższego czasu mówiło się, że opuści Skandynawię. Szwedzkie i polskie media zgodnie donoszą, że nowy nabytek RKS-u będzie kosztować około 700–800 tysięcy euro.


Udostępnij na Udostępnij na

Polski rynek coraz śmielej otwiera się na Skandynawię. Są dwa powody takiego precedensu. Pierwszym z nich jest to, że gracze z ligi szwedzkiej zarabiają stosunkowo małe pieniądze i Polacy mogą zapewnić im o wiele lepsze warunki finansowe. Drugi jest natomiast bardziej oczywisty – wielu zawodników z Północnej Europy jest naprawdę utalentowanych i za takie pieniądze warto ich sprowadzać. Gustav Berggren to na papierze jeden z najlepszych transferów z ligi szwedzkiej do ekstraklasy.

Gustav Berggren: dyrygent lidera tabeli

BK Hacken przed sezonem nie był zespołem, którego ktokolwiek wskazywałby w kontekście kandydatów do walki o mistrzostwo. Jednak w Szwecji właśnie mamy półmetek sezonu, a zespół trenera Pera-Mathiasa Hogmo nieoczekiwanie jest liderem tabeli Allsvenskan. Piłkarze znad cieśniny Kattegat skorzystali na nierównej formie potentatów, ale sami też udowadniają, że w tym sezonie są naprawdę mocną drużyną. Drużyną, której dyrygentem jest właśnie Gustav Berggren.

24-latek jest zawodnikiem BK Hacken od 2014 roku i cały czas skrupulatnie rozwijał swoje umiejętności czy to w drużynach młodzieżowych, czy to na wypożyczeniu w Varbergs BoIS. W końcu na stałe przebił się do pierwszego zespołu i bardzo szybko zyskał sympatię kibiców. Duży wpływ na rozwój jego kariery miał Andreas Alm – obecnie trener duńskiego Odense. To on dostrzegł w nim coś wyjątkowego i dał mu prawdziwą szansę, którą sam zawodnik wykorzystał z nawiązką.

W tym sezonie trudno wyobrazić sobie BK Hacken bez Gustava Berggrena. Ten facet jest po prostu kluczową postacią zespołu i człowiekiem, od którego rozpoczyna się większość ataków drużyny. Klubowi będzie niezwykle trudno wypełnić po nim lukę i jego absencja może kosztować go utratę kilku ważnych punktów w kontekście walki o mistrzostwo Szwecji. To będzie niezwykle bolesne rozstanie.

Cichy bohater wielu spotkań

Jeśli kibice Rakowa Częstochowa oczekują, że na Jasną Górę trafi widowiskowy, ekscentryczny i robiący liczby piłkarz, to się niestety zawiodą. Jednakże Gustav Berggren ma inne zadania na boisku i zazwyczaj świetnie się z nich wywiązuje. To prawdziwy piłkarski generał, który często rozpoczyna ataki swojego zespołu. Koledzy z drużyny darzą go ogromnym zaufaniem i wiedzą, że jeżeli Berggren ma piłkę, to stworzy coś dobrego. W 14 spotkaniach tego sezonu dwukrotnie znalazł się na liście strzelców i dwukrotnie asystował.

Na pewno warto zwrócić uwagę, że w tym sezonie Szwed w meczach o wysokiej stawce zawsze staje na wysokości zadania. Nie jest może on kluczową postacią, ale nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. To dosyć istotne dla Rakowa, gdyż zespół z Częstochowy chce w tym roku w końcu sięgnąć po upragniony tytuł mistrzowski. Najprościej rzecz ujmując, 24-letni pomocnik jest ostoją drużyny i zawsze można na niego liczyć. Osobiście śledząc poczynania Gustava od kilku lat, jestem często pod wrażeniem jego opanowania i umiejętności podejmowania decyzji pod presją.

Nie jest to jednak bohater pierwszych stron gazet. W BK Hacken znajduje się w cieniu między innymi Alexnadra Jeremejeffa – w tym sezonie prezentującego piorunującą formę (13 spotkań w lidze i aż 14 bramek). Prócz tego są też Mikkel Rygaard, który odżył po pobycie w ŁKS-ie, i Leo Bengtsson, który lada moment również opuści Szwecję. Berggren jest gdzieś z tyłu. Nie mówi się o nim zbyt wiele, ale każdy ma świadomość, że jego absencja będzie niezwykle bolesna.

Atuty Berggrena mogą być zbawieniem dla Rakowa

Skauci Rakowa wykonali naprawdę kawał dobrej roboty. Gustav Berggren jest zawodnikiem, który od razu może wbić się do pierwszej jedenastki i stać się ważnym punktem zespołu. Jego naturalną pozycją jest defensywny pomocnik i myślę, że tam radziłby sobie najlepiej, ale potrafi również zagrać jako klasyczny środkowy i nawet od biedy nieco wysunięty. Jednak jego najważniejsze atuty są widoczne głównie podczas gry w środku pola.

Warunki fizyczne ma niemalże doskonałe. 187 centymetrów to taki wzrost, który z jednej strony pomaga w walce o piłkę, a z drugiej nie odbiera zwinności. Oczywiście Szwed nie jest demonem szybkości, jednak swoje braki biegowe potrafi nadrobić dobrym ustawianiem się i antycypowaniem ruchów przeciwnika. 24-latek jest bardzo inteligentnym zawodnikiem. Wie, kiedy może sobie pozwolić na dozę fantazji, a kiedy powinien oddać futbolówkę koledze z drużyny. Nie prowadzi piłki, gdy nie jest to potrzebne, i stara się jak najlepiej rozpędzić akcję zespołu.

Doświadczony już piłkarz (ponad 150 występów dla BK Hacken) jest mieszanką waleczności oraz gracji. W jednej akcji potrafi gryźć murawę i walczyć z przeciwnikami, by w kolejnej posłać fantastyczne podanie rozpoczynające groźny atak. Zawodnik o takim profilu jest naprawdę wyjątkowy i oglądając go z perspektywy murawy, można w pełni docenić jego klasę. Czasem na kamerach telewizyjnych jest to niestety niewidoczne.

Gustav Berggren nie jest jednak idealny

Nie mam wątpliwości, że jeśli Berggren przeniesie swoją formę ze Szwecji do Polski, to kibice Rakowa będą co najmniej ukontentowani. Trzeba jednak też zwrócić uwagę, że nie jest to idealny zawodnik. Ma kilka elementów, które ewidentnie szwankują od jakiegoś czasu i trenerzy z Częstochowy będą musieli nad tym popracować.

Największą bolączką jest jego gra w powietrzu. Warunki fizyczne mogłyby wskazywać, że Berggren wygrywa większość pojedynków w powietrzu, lecz niestety wcale tak nie jest. Szwed szczególnie przy stałych fragmentach gry nie potrafi odpowiednio utrzymać krycia, a gdy już dochodzi do walki o piłkę, to często ją przegrywa. Trudno wskazać powód takich zachowań, ale Gustav po prostu słabo gra głową. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale – jak wcześniej wspomniałem – należy to poprawić.

Martwi mnie też jedna rzecz. Gustav Berggren jeszcze nigdy wcześniej nie grał poza granicami Szwecji. Przykład Sebastiana Ringa, do niedawna piłkarza Wisły Kraków, pokazuje, że jest to piekielnie istotne. Ring co prawda miał wcześniej epizod w Anglii, ale kompletnie tam sobie nie poradził. Wrócił później do kraju i w pewnym momencie grał jak z nut. Transfer do Wisły na papierze wyglądał świetnie, ale sami dobrze wiemy, jak to się skończyło. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak to będzie wyglądać w przypadku Berggrena, lecz pojawia się tutaj doza niepokoju. To są jednak dwie zupełnie inne ligi i przeszłość uczyła nas, że nie każdy kozak z zagranicy jest w stanie poradzić sobie w ekstraklasie.

Gustav Berggren – osąd bohatera

Mam przyjemność śledzić poczynania Gustava Berggrena od kilku ładnych lat. I z ręką na sercu mógłbym powiedzieć, że rzadko byłem nim zawiedziony. Czasami popełnia bardzo głupie faule i traci głowę, ale jest to przede wszystkim piłkarz z wizją na grę. Jeśli ma wokół siebie dobrych zawodników, to potrafi rozkwitnąć i grać piłkę najwyższych lotów. Choć też, jak wspomniałem wcześniej, w trudnych momentach nie boi się brać odpowiedzialności na swoje barki. Prywatnie to bardzo spokojny chłopak, który nie był bohaterem żadnego skandalu, ale już na boisku jest prawdziwym wojownikiem z bardzo dobrym podaniem.

Martwi mnie jego brak doświadczenia za granicą i z drugiej strony zastanawiam się, czemu nikt wcześniej nie chciał go wykupić. Ten sezon nie jest przypadkiem, a przede wszystkim potwierdzeniem niemałych umiejętności szwedzkiego pomocnika. To najwyższy moment, by spróbować swoich sił poza Skandynawią, ale jednak spodziewałem się, że Berggren trafi do lepszej ligi. Raków ma prawo do radości, bo za stosunkowo nieduże pieniądze kupili kawał piłkarza, który od dawna był gotowy na kolejny krok w karierze. Czy Gustav Berggren to wzmocnienie dla Częstochowy? Patrząc na to, jak radził sobie w Szwecji, nie ma najmniejszych wątpliwości. To absolutny top pomocników w Allsvenskan i trzeba mieć nadzieję, że będzie w stanie przełożyć to na ekstraklasę.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze