Grosik w Białymstoku


19 grudnia 2008 Grosik w Białymstoku

Trener Jagiellonii podjął spore ryzyko, zatrudniając piłkarza, który ma równie wielki talent do wplątywania się w kłopoty, jak do gry w piłkę. Michał Probierz liczy, że zawodnik odpłaci mu za zaufanie dobrą grą nie w kasynie, lecz na boiskach ekstraklasy.


Udostępnij na Udostępnij na

Pomocnik Legii, Kamil Grosicki, został na pół roku wypożyczony do Jagiellonii Białystok. Na podstawie klauzuli zawartej w umowie po 30 czerwca 2009 roku „żółto-czerwoni” będą mogli wykupić zawodnika. „Grosik” jest piłkarzem Legii od sezonu 2007/08. W stołecznej drużynie rozegrał jedenaście spotkań i strzelił jednego gola. Od stycznia do grudnia 2008 roku był wypożyczony do szwajcarskiego FC Sion, ale nie potrafił przekonać do swoich umiejętności tamtejszego sztabu szkoleniowego.

Grosicki jeszcze w barwach szczecińskiej Pogoni
Grosicki jeszcze w barwach szczecińskiej Pogoni (fot. mmszczecin.pl)

Po powrocie do Polski Grosicki trenował indywidualnie w swoim rodzinnym Szczecinie. Mariusz Piekarski, który jest menadżerem piłkarza, chciał, aby ten mógł trenować z miejscową Pogonią. Jednak zgody nie wyraził trener „Portowców”, Piotr Mandrysz, bojąc się o zły wpływ, jaki mógłby mieć na młodszych piłkarzy niesforny „Grosik”. 

Jeżeli Grosicki zrozumiał, że to może być ostatnia szansa na udowodnienie, że jego piłkarska kariera nie jest jeszcze skończona, to na pewno będzie wielkim wzmocnieniem Jagiellonii. Dobrą grą może sprawić, że kibice szybko zapomną o Robercie Szczocie, który przeniósł się do Zabrza. 

„Grosik” dobrze pamięta, że jako perspektywiczny gracz był w orbicie zainteresowań samego Leo Beenhakkera. Będzie miał teraz okazję przypomnieć się selekcjonerowi oraz udowodnić działaczom Legii oraz Pogoni, że za szybko postawiono na nim krzyżyk. Ale najwięcej do udowodnienia ma samemu sobie, gdyż piłka nożna może być dla niego ratunkiem i odskocznią do normalnego życia.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze