Działacze Glasgow Rangers wystosowali do władz Scottish Premier League pismo, w którym proszą o przesunięcie najbliższego meczu ligowego na inny termin. Ich przeciwnikiem ma być beniaminek i jak na razie najsłabsza drużyna rozgrywek, Gretna. Swoją decyzję uzasadniają chęcią lepszego przygotowania się do meczu w Lidze Mistrzów z Olympique Lyon. Menadżer Gretny Davie Irons zapowiedział, iż przystanie na zmianę terminu meczu.
„The Gers” aby awansować do następnej rundy nie mogą tego meczu przegrać. Lyon z kolei musi wygrać na Ibrox Park, dopiero wtedy będą pewni przepustki do 1/8 finału. „Spodziewaliśmy się takiej prośby już po tym jak Rangers przegrało swój mecz z Stuttgartem i jesteśmy otwarci aby pomóc” – twierdzi Irons, który też dodaje, że to spotkanie będzie ważne dla całej piłkarskiej Szkocji.
W całym kraju zdania są podzielone na ten temat, bo na pewno Rangers mają rezerwy, które są w stanie pokonać ten klubik. Kibice sceptycznie podchodzą do sprawy przełożenia meczu, bo pewnie i tak spodziewają się odmowy szefów SPL. Proponują za to wystawienie piłkarzy rezerwowych typu Stevena Lennona czy Deana Furmana, którzy na co dzień nie przebijają się do podstawowego składu, a są w stanie poprowadzić grę Glasgow Rangers.
Więc jest niemal pewne to, że SPL będzie kazała rozegrać ten mecz. Wiadomo również, że to spotkanie zejdzie na drugi plan ponieważ już każdy fan The Gers myśli o środowej potyczce z francuskim Lyonem. Będzie to mecz o być albo nie być w Lidze Mistrzów.