Karol Borys urodził się 28 września 2006 roku. Od tego momentu nie minęło nawet 16 lat, a on już stał się najmłodszym debiutantem w historii Śląska Wrocław. Mało tego, w meczu z Górnikiem Zabrze nie spędził na boisku kilkunastu sekund, lecz blisko 20 minut.
W meczu Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze na boisku pojawił się niespełna 16-letni Karol Borys. W ten sposób stał się on najmłodszym graczem w historii wrocławskiego klubu. Zobaczmy więc, jak do tej pory wygląda jego przygoda z piłką nożną.
Czarni Otmuchów i początki grania w piłkę
To właśnie w tym klubie jeszcze młodszy niż teraz Karol Borys rozpoczynał przygodę z piłką. Czarni od wielu lat słyną z bardzo dobrego szkolenia młodzieży, do teraz ich zespoły młodzieżowe odnoszą bardzo dobre rezultaty. W 2018 roku klub wraz z gminą Otmuchów podpisał współpracę z Akademią WKS-u Śląska Wrocław.
Karol Borys treningi w klubie z siedziby gminy rozpoczął, mając niecałe pięć lat i początkowo występował w zespole z rocznika 2003. Młodzieżowa ekipa MZLKS-u radziła sobie bardzo dobrze i wygrywała z drużynami z okolicznych gmin, w czym swoje zasługi miał także Karol. Młody pomocnik grał w Czarnych Otmuchów do 2013, kiedy został zaproszony na treningi do Śląska Wrocław.
Karol Borys może zostać pierwszym zawodnikiem z rocznika 2006, który wystąpi w @_Ekstraklasa_. Jeżeli zadebiutuje w sobotę, stanie się szóstym najmłodszym piłkarzem w historii ligi. https://t.co/JZyhEJJjp7
— Bartosz Urban (@naszpicy) May 20, 2022
Kiedyś Karol będąc na wakacjach u swojej cioci, poszedł na dwudniowy obóz, w trakcie którego odbywały się nabory do akademii Swansea City. Ćwiczenie polegało tam głównie na małych grach typu 1×1 albo 2×2. Trenerzy sprawdzali tam przede wszystkim umiejętności techniczne swoich graczy. Borys zaprezentował się tam bardzo dobrze. Pierwszego dnia trenował jeszcze ze swoimi rówieśnikami, ale już w następnym dniu przeniesiono go do starszej grupy. Młody pomocnik Śląska wyróżniał się na tle starszych kolegów i jako jedyna osoba dostał na koniec tego obozu koszulkę Swansea.
Sam początek, CLJ i rezerwy
Karol Borys trafił do Śląska Wrocław w 2013 roku. Został wtedy zaproszony na treningi, na których prezentował się bardzo dobrze. Od momentu pojawienia się przez niego w Śląsku dostawał powołania do polskich młodzieżówek oraz na zgrupowania Talent Pro organizowane przez PZPN.
Jeśli ktoś ma zrobić dobrą reklamę w ESA rocznikowi 2006, to właśnie Karol Borys 💪
Bardzo duże możliwości, które potwierdza i w klubie, i w reprezentacji 🇵🇱. Przyszłość Śląska Wrocław. https://t.co/FuPDXsJy50
— Adam Delimat (@a_delimat) May 20, 2022
W Centralnej Lidze Juniorów U18 Karol pojawił się pierwszy raz na boisku w poprzednim sezonie. Rozegrał cztery spotkania z zawodnikami nawet cztery lata starszymi od siebie! Zadebiutował w tych rozgrywkach 24 kwietnia w przegranym 0:2 meczu z Escolą i zagrał 45 minut. Trzy raz wyszedł w pierwszym składzie i tylko raz wszedł z ławki na 32 minuty. Łącznie w tych czterech rywalizacjach spędził na boisku 181 minut. Wcześniej też występował w CLJ U17 M.in. o początkach Karola w CLJ opowiedział nam trener tego zespołu Bartosz Siemiński:
– Kiedy rok temu w marcu zostałem w Śląsku Wrocław trenerem zespołu U-18, automatycznie przesunęliśmy Karola do tego zespołu […] Decyzja została podjęta, aby dać Karolowi szansę w tym środowisku. Uważałem, że stać już go na to, aby sobie tam poradzić.
Na pytanie o to, czy Karol Borys miał problemy, aby dorównać fizycznie starszym kolegom, trener Siemiński odpowiedział tak:
– Nie, Karol ma takie umiejętności, że fizyczność mu w grze nie przeszkadzała. Szybko reaguje z piłką, oczywiście nie każdy mecz mu wychodzi tak, jakbyśmy chcieli, natomiast w tym względzie różnicy nie było. Pamiętam jego pierwszy występ i był w nim jednym z wyróżniającyh się zawodników.
W następnym sezonie Karol Borys był już w Śląsku Wrocław w CLJ jedną z pierwszoplanowych postaci. Rozegrał w tych rozgrywkach 17 spotkań, zdobył pięć bramek i zanotował asystę. Spośród tych 17 meczów tylko w dwóch nie zagrał przynajmniej 45 minut. Na murawie spędził łącznie 1207 minut, a średnia czasu gry w każdym meczu, w którym pojawił się na murawie, wynosi 71 minut.
Warto też zaznaczyć, że Karol zagrał również w trzech spotkaniach rezerw Śląska Wrocław, w których spędził na murawie 50 minut. Najmłodszy debiutant w historii „Wojskowych” ma też na koncie parę występów w młodzieżowych reprezentacjach Polski, w których już zdobywał bramki.
Jak gra Karol Borys?
Przede wszystkim najmłodszy w historii „Wojskowych” piłkarz jest pomocnikiem, którego w Śląsku określa się jako „ósemkę” lub „szóstkę”. Karol jest piłkarzem bardzo zdolnym technicznie. Z łatwością wykonuje zwody i robi to bardzo szybko. Niejednokrotnie też pokazał w drużynach młodzieżowych Śląska, że potrafi uderzyć z dystansu.
– Najlepsze cechy Karola to przede wszystkim to, że szybko podejmuje decyzje, szuka małej gry, jest zawsze tam, gdzie piłka może się znaleźć. Można by powiedzieć, że bardzo lubi być przy piłce i potrafi się przy niej skutecznie utrzymać. Karol bardzo często wprowadza piłkę, atakuje z nią przestrzenie, jest bardzo groźny, jeśli chodzi o drybling, dysponuje też dobrym uderzeniem – opowiada o Karolu trener Siemiński.
Debiut
Karol Borys zadebiutował 21 maja 2022 roku w ekstraklasie, stając się najmłodszym piłkarzem w historii Śląska Wrocław. Pobił przy tym 45-letni rekord należący do Mirosława Pękali. Jednocześnie Karol stał się też trzecim najmłodszym piłkarzem w ekstraklasie w XXI wieku po Kacprze Kozłowskim i Kacprze Urbańskim. Jeżeli chodzi o całą historię ligi, to stał się on szóstym najmłodszym debiutantem.
– Karol Borys wszedł w 73. minucie, ale nie miał wielu okazji do zaprezentowania się z piłką. Zapamiętałem jedną akcję, gdzie przed polem karnym przedryblował dwóch lub trzech graczy Górnika, ale potem został powstrzymany. Koniec końców myślę, że nie była to zła zmiana – komentuje występ Karola Borysa nasz redakcyjny kolega Paweł Szeremeta.
O mentalne nastawienie Karola przed spotkaniem z Górnikiem zapytaliśmy trenera Siemińskiego:
– Wydaje mi się, że Karol jest już dawno na to gotowy, bo jeszcze za trenera Magiery Karol chodził na treningi pierwszego zespołu. Pamiętajmy też, że zimą zagrał 10 minut w meczu kontrolnym z RB Lipsk, który Śląsk Wrocław wygrał, i sądzę, że Karol jest już na to przygotowany. Tym bardziej że ma już też występy w reprezentacji U-16. Cały sezon grywał w U-18, kiedy go nie było w U-18, to był na kadrze albo dostawał szansę rozegrania minut w drugim zespole. Na pewno jest to jego marzenie. Czy jest gotowy, to się okaże, ale wydaje mi się, że jest najlepiej przygotowanym zawodnikiem, żeby otrzymać szansę – mówi trener Siemiński.
Trener drużyny Śląska do lat 18 otrzymał również pytanie o to, czy Karol nie bał się gry przeciwko zawodnikom, którzy już od lat prezentują się w seniorskich drużynach i mają spory bagaż dośaiwdczenia.
– Akurat miałem okazję obejrzeć pierwszy trening Karola w pierwszym zespole, jeszcze za trenera Jacka Magiery. Tam były bodajże gry 5×5 i można ocenić, że nawet wtedy był jednym z wyróżniających się zawodników. Grał bez kompleksów, bez żadnych obaw, zwyczajnie starał się przedstawić swoje umiejętności. Wiadomo, że i poziom, i intensywność, i jakość piłkarska jest dużo wyższa niż w zespole U-18 czy w drugim zespole, natomiast Karol sobie tam świetnie radził. Myślę, że występ na pewno będzie dla niego szczególny emocjonalnie, będzie spełnieniem marzeń. Kiedy już wejdzie na boisko i dostanie piłkę, to sądzę, że pokaże swoje umiejętności – mówi trener Siemiński.
Pamiętajmy też, że w październiku ubiegłego roku Karol podpisał zawodowy kontrakt ze Śląskiem. Był wtedy niecały miesiąc po 15. urodzinach. Sam kontrakt obowiązuje do czerwca 2023 roku, jest w nim opcja przedłużenia o rok.
5 marca 2006 roku wyemitowano premierowy odcinek Rancza. Pół roku później urodził się Karol Borys, który właśnie zadebiutował w Ekstraklasie.
— Wojciech Żołnierczyk (@WZolnierczyk) May 21, 2022
Testy w Manchesterze United
Na początku roku Karol pojechał na testy do Manchesteru United. Postanowiliśmy zapytać trenera Siemińskiego, z jakim nastawieniem Karol wrócił z tych testów.
– Właśnie testy też przygotowały go do tego, aby mógł wystąpić w ekstraklasie. Trenował z zespołem U-23, zagrał mecz kontrolny z drużyną U-16. Jak go zapytaliśmy o odczucia, to na pewno powiedział, że była tam wysoka intensywność, wysoka jakość piłkarska, natomiast pod względem myśli szkoleniowej wielkich różnic nie widział, jeżeli chodzi o akademię Śląska Wrocław i akademię Manchesteru. Też zawodnicy z U-23, z którymi trenował, zwyczajnie nie wierzyli, że on ma 15 lat. Piłkarsko Karol jest dużo dojrzalszy, też można o nim powiedzieć, że tutaj w Śląsku Wrocław jest ponad rankingami prowadzonymi w naszej akdemii. To zwyczajnie bardzo utalentowany chłopak, też żeby nie przesadzić z pochwałami – podsumowuje trener Siemiński.