Przed nami cztery najważniejsze mecze mistrzostw świata kobiet. W grze zostały już tylko cztery reprezentacje. Dziś w nocy zakończyły się ćwierćfinały, z turniejem pożegnały się gospodynie - Kanadyjki.
Pojedynki w ćwierćfinale rozpoczęły się od piątkowej, wewnątrzeuropejskiej rywalizacji, w której Francuzki mierzyły się z Niemkami. Choć faworytem była ta druga reprezentacja, to do 84. minuty to Francuzki były w półfinale. Jednak za sprawą Celii Sasić Niemki wyrównały, doprowadziły do dogrywki, która nie przyniosła rozstrzygnięcia, w efekcie czego oglądaliśmy rzuty karne. W tych z kolei nikt nie chciał się pomylić aż do ostatniej, dziesiątej, jedenastki, którą wykonywała Claire Lovogez. Francuzka nie wytrzymała presji, nie wykorzystała karnego i to Niemki awansowały do półfinału. Co ciekawe, spotkanie cieszyło się niezwykłym zainteresowaniem w Europie. Wyniki oglądalności w telewizji mówią same za siebie.
https://twitter.com/WoSoWorld/status/614751423289499648
Chyba największym zaskoczeniem tych mistrzostw jest reprezentacja Australii. W fazie grupowej Australijki odesłały do domu Nigerię, a w 1/8 wygrały z Brazylijkami. Awans do półfinału był także blisko, nawet bardzo blisko. Mecz Australia-Japonia przez większość czasu był nudny, bardzo nudny. Na boisku nie działo się wiele, a przez 90 minut oba zespoły oddały tylko trzy celne strzały na bramkę. Mecz rozstrzygnięty został na trzy minuty przed końcem, kiedy gola dla obrończyń tytułu strzeliła rezerwowa, Mana Iwashimizu. Chaos przy golu oddaje to, co przez niemal cały mecz działo się na boisku.
Mana Iwabuchi's goal for #JPN against #AUS – https://t.co/wuTqeVJavG @buchi_mana #FIFAWWC
— Womens Soccer United (@WomensSoccerUtd) June 27, 2015
Bez większej niespodzianki obył się mecz pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Do półfinału awansowały Amerykanki. W ćwierćfinale odpadł za to drugi zespół z Ameryki Północnej. Mówi się, że kiedy odpada gospodarz, turniej przestaje żyć. Pełny stadion w Vancouver nie pomógł Kanadyjkom, które przegrały z Angielkami 1:2. Gole dla Brytyjek padły już w 11. i 14. minucie, co zdecydowanie ustawiło spotkanie.
A tak wyglądają pary półfinałowe:
Your #FIFAWWC Semi-final fixtures:#USA v #GER#JPN v #ENG
Good luck to the last 4! – https://t.co/uNP9mDW9Nc pic.twitter.com/RetBaShiRw— Womens Soccer United (@WomensSoccerUtd) June 28, 2015
Spotkania półfinałowe odbędą się już w nocy z wtorku na środę i z środy na czwartek. Ciekawiej zapowiada się konfrontacja Niemiec z USA, ponieważ niebywale trudno wskazać tutaj faworyta. W spotkaniu Japonek z Anglią to obrończynie tytułu wydają się być lepszym zespołem. Mundial zakończy się 6 lipca.