Górnikowi zabrakło śląskiego charakteru


11 maja 2009 Górnikowi zabrakło śląskiego charakteru

Po sobotniej porażce z ŁKS-em Łódź kibice zabrzańskiej drużyny są wściekli. Zarzucają swoim ulubieńcom brak zaangażowania i sportowego ducha walki. Sytuacja Górnika w tabeli jest dramatyczna i wszystko wskazuje na to, że pozostać w szeregach Ekstraklasy będzie im naprawdę ciężko.


Udostępnij na Udostępnij na

Henryk Kasperczak jest zawiedziony postawą swojego zespołu. Do końca rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki, a Górnik wciąż okupuje ostatnie miejsce. Nastroje w klubie nie są zbyt dobre, świadczą chociażby o tym pomeczowe wypowiedzi poszczególnych piłkarzy.

Mimo realnego zagrożenia spadkiem, kibice wciąż wierzą w utrzymanie Górnika.
Mimo realnego zagrożenia spadkiem, kibice wciąż wierzą w utrzymanie Górnika. (fot. www.mmsilesia.pl)

Sebastian Nowak: Przegraliśmy mecz o życie, każdy z nas powinien sobie zrobić rachunek sumienia. Popełnialiśmy rażące błędy w kryciu i ustawieniu taktycznym. Dwie stracone w głupi sposób bramki mogą nas drogo kosztować, do samego końca będziemy się bić o utrzymanie. Nie ulega wątpliwości, że musimy do końca sezonu wygrać wszystkie mecze. Doskonale wiem o tym, że na stadionie Cracovii będzie o wiele ciężej niż w Łodzi, bo Cracovia też walczy o ligowy byt.

Robert Szczot: Przedmeczowe założenia były takie, że mieliśmy siąść na ŁKS-ie, grać bardzo agresywnie i kontratakować. Co z tego wyszło, wszyscy widzieli. Nie potrafiliśmy tak jak ŁKS poklepać piłką, momentami byliśmy jak pajace… Nie tak sobie wyobrażałem swój powrót do Łodzi. Staraliśmy się, walczyliśmy, a tu taki klops. Zabrakło nam przede wszystkim sytuacji bramkowych, nie potrafiliśmy sobie ich stworzyć. Pod koniec meczu nasze strzały były strzałami rozpaczy.

Suchej nitki na rywalach nie zostawił Piotr Świerczewski, który myślał, że mecz będzie dla nich walką o życie. Gracze Górnika nie zrobili na nim pozytywnego wrażenia.

Nie mogłem zagrać z powodu kontuzji, ale i tak chłopcy poradzili sobie beze mnie. Nie poznawałem Górnika, oglądałem zespół, który nie ma śląskiego charakteru. Chłopcu „nie pokazali „aj”… W sytuacji, w której znajduje się teraz Górnik, myślałem że zawodnicy powalczą i pójdą na noże. A tu zdziwienie, nie było determinacji i walki o każdą piłkę. Tak nie można grać, gdy walczy się o utrzymanie w ekstraklasie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze