Górnik walczy o puchary!


20 maja 2011 Górnik walczy o puchary!

W drugim meczu 28. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał u siebie Śląska Wrocław 3:1. Zabrzanie dzięki zwycięstwu mają już 42 punkty i bardzo poważnie liczą się w grze o… europejskie puchary!


Udostępnij na Udostępnij na

Górnik Zabrze jest na fali i wydaje się, że w końcówce sezonu zatrzymać go będzie niezwykle trudno
Górnik Zabrze jest na fali i wydaje się, że w końcówce sezonu zatrzymać go będzie niezwykle trudno (fot. Dariusz Hermiesz – górnikzabrze.pl)

Podopieczni Adama Nawałki początek spotkania mieli piorunujący. Już po ośmiu minutach od rozpoczęcia gry przez sędziego Dawida Piaseckiego bardzo kąśliwie dośrodkowywał z rzutu wolnego Jeż, a piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Socha. Śląsk mógł wyrównać, jednak uderzenie Szewczuka defensorzy gospodarzy wybili z linii bramkowej.

Pomimo porażki, piękniejszej debiutanckiej bramki Elsner chyba nie mógł sobie wyobrazić
Pomimo porażki, piękniejszej debiutanckiej bramki Elsner chyba nie mógł sobie wyobrazić (fot. Filip Susmanek/ iGol.pl)

Zupełnie inaczej niż obrona wrocławian, która w 20. minucie… podwyższyła prowadzenie Górnika. Kolejny raz po dośrodkowaniu, tym razem z lewego skrzydła, ofiarą błędu Kelemena i zamieszanie w polu karnym padł Mariusz Pawelec, który wpisał się na listę strzelców jako autor samobójczego trafienia. Rezultat zmusił Lenczyka do przeprowadzenia zmiany już po pół godziny gry – za Łukasiewicza wszedł Dariusz Sztylka. Efekty widać było już wkrótce. Z około 30 metrów fantastycznym uderzeniem popisał się Elsner, który nie dał szans Stachowiakowi. Był to pierwszy gol testowanego niegdyś przez Wisłę Słoweńca.

Czy Adam Nawałka będzie ojcem cudu przy Roosevelta?
Czy Adam Nawałka będzie ojcem cudu przy Roosevelta? (fot. Dariusz Hermiesz – górnikzabrze.pl)

Bardzo słaby i mało interesujący początek drugiej odsłony był kiepskim preludium do pozostałej części spotkania. Kwadrans po jej rozpoczęciu dwukrotnie o zdobycie bramki mógł się pokusić Daniel Sikorski – najpierw uderzył nad poprzeczką, a chwilę później uderzenie obronił Kelemen. W odpowiedzi strzał z ostrego kąta Gancarczyka, który kapitalnie wybronił Stachowiak. Na 20 minut przed końcem golkiper Górnika mógł odetchnąć – bardzo inteligentnie piłkę wycofał Jeż, a formalności celnym strzałem dopełnił Grzegorz Bonin. Górnik nie dopuścił wicelidera nawet do zdobycia kontaktowej bramki, choć szansę ku temu miał wprowadzony w drugiej połowie Diaz, który jednak trafił w poprzeczkę.

Zwycięstwo Górnika oznacza awans zabrzan na 4. miejsce w tabeli i zrównanie się punktami z Jagiellonią Białystok! Jeżeli podopieczni Adama Nawałki wygrają w następnej kolejce w Kielcach i na zakończenie sezonu u siebie z Widzewem, to biorąc pod uwagę przedsezonowe oczekiwania, możemy być świadkami megasensacji, jaką byłaby gra sponsorowanego przez Allianz klubu w europejskich pucharach!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze