Gonzalo „Chory” Castro, który w ubiegłym sezonie ubierał czerwoną koszulkę RCD Mallorca, dołączy do zespołu Philippe'a Montaniera. Pomocnik przejdzie na zasadzie wolnego transferu do Realu Sociedad, z którym podpisze czteroletni kontrakt.
Zawodnik przebywa obecnie na wakacjach w swojej ojczyźnie, ale od razu po powrocie przejdzie badania medyczne i podpisze umowę z „Txuri-urdin”. Urugwajczyk wyraził radość z powodu transferu, dodając, że kluczowe dla niego było pozostanie w La Liga: – Jestem bardzo zadowolony z porozumienia z Realem Sociedad, cieszę się, że będę mógł kontynuować grę w lidze hiszpańskiej. Najważniejsze były dla mnie dalsze występy w Primera Division. Dobrze znam te rozgrywki i czuję się w tym kraju swobodnie.
„Chory” ma za sobą bardzo pracowity dzień. Telefonowało do niego wielu ludzi, między innymi Jokin Aperribay, prezes ekipy z San Sebastian, i dyrektor sportowy Lorenzo Juarros. Pochwał pod adresem baskijskiej drużyny nie szczędził również rodak i przyjaciel Castro, Diego Ifran. – Będę miał tam przyjaciela, to zawsze jest pozytyw. Taki ktoś może ci pomóc poradzić sobie z przejściem do nowego klubu. Zamieszkam w San Sebastian. Na szczęście znam to miasto, bo kilka razy już tam grałem, jest cudowne. Zmiany są dobre, jednak czasem trudne. Z Diego będzie mi łatwiej – mówił nowy gracz Realu Sociedad.
– Chcę utrzymać ten sam indywidualny poziom. A jeśli chodzi o sukcesy zespołowe, to wierzę, że uda się poprawić i walczyć o to, by być jak najwyżej w tabeli – zadeklarował.
Moim zdaniem jest to nie przeciętny piłkarz...
Cienki jest