W meczu 17. kolejki zaplecza ekstraklasy piłkarze GieKSy Katowice pokonali 1:0 Wisłę Płock. Gola na wagę trzech punktów dla zespołu z Górnego Śląska zdobył Grzegorz Fonfara. Dla katowiczan było to ósme zwycięstwo w tym sezonie odniesione przy Bukowej.
Zawodnicy Wisły Płock do stolicy aglomeracji śląskiej przyjechali z chęcią zdobycia twierdzy, jaką niewątpliwie jest w obecnym sezonie stadion przy Bukowej. Niemniej podopieczni Kazimierza Moskala w żadnym wypadku nie mieli zamiaru swoim rywalom tego ułatwiać. „Trójkolorowi” w trakcie rywalizacji z „Nafciarzami” zostali uświadomieni, że jeden z ich głównych rywali, w kontekście awansu do T-Mobile Ekstraklasy, czyli PGE GKS Bełchatów, stracił punkty z Sandecją Nowy Sącz, przegrywając 0:2.
Pierwsza połowa batalii katowiczan z ekipą z województwa mazowieckiego upłynęła niczym zjazd rollercoasterem. Po 40-minutowym podjeździe był dynamiczny zjazd. W 41. minucie niezwykle mocnym uderzeniem wyróżnił się Wołkowicz, lecz na posterunku był Szczepankiewicz. Piłka trafiła jeszcze do Wróbla, ten zagrał do Fonfary i niedoszły hokeista otworzył rezultat spotkania, wpisując się na listę strzelców po trafieniu głową.
Obserwuj autora na Twitterze: @LukaPawlik
W drugiej odsłonie widowisko było dokładnie takie, jak przewidywano w wielu przedmeczowych zapowiedziach. Niewiele akcji ofensywnych, gra w środku pola i do tego mało efektowna. Nie za dużo szans na pokazanie swoich umiejętności bramkarskich mieli bramkarze obu teamów. Nawet w 83. minucie spotkania, gdy strzałem sprzed pola karnego podwyższyć prowadzenie gospodarzy mógł Przemysław Pitry, piłka przeleciała tuż obok słupka. Ostatecznie do końca boiskowej rywalizacji wynik nie uległ zmianie i jednobramkowa zaliczka z końcówki pierwszej połowy zespołu dowodzonego przez Kazimierza Moskala została utrzymana i katowiczanie zakończyli rundę jesienną z dorobkiem 31 punktów na koncie, ustępując w tabeli tylko Górnikowi Łęczna, który ma oczko więcej.
Ciekawostką dotyczącą meczu GieKSy z Wisłą był fakt, że z trybun to spotkanie oglądał opiekun warszawskiej Legii – Jan Urban. Wiadomo nie od dziś, że klub z Łazienkowskiej poszukuje bramkarza, który mógłby zapewnić stabilizację w bramce mistrzów Polski. Tym golkiperem będzie prawdopodobnie od nowego sezonu Łukasz Budziłek.
Z Katowic – Łukasz Pawlik/iGol.pl