Rozgrywający Sunderlandu, Emanuele Giaccherini, zdementował doniesienia łączące go z powrotem do Juventusu.
28-latek zasilił szeregi „Czarnych Kotów”, przeprowadzając się zeszłego lata z włoskiego giganta, lecz mówi się, że zawodnik nie zaaklimatyzował się w Anglii.
Włoch pojawił się w tym sezonie siedemnastokrotnie na boiskach Premier League, reprezentując barwy drużyny z Sunderlandu. Pomimo pogłosek zawodnik twierdzi, że jest związany ze swoim klubem i skupia się na walce o utrzymanie.
– Czuję się dobrze w Anglii, mimo że sprawy mogłyby mieć się lepiej – powiedział dla Radia DeeJay.
– Zobaczymy, co się wydarzy w maju. Obecnie najważniejsze jest utrzymanie. Tęsknota za Turynem i Włochami jest zupełnie normalna, w szczególności kiedy opuszcza się klub po wywalczeniu z nim dwóch mistrzostw, gdzie atmosfera jest wspaniała, co umożliwia otrzymanie powołania do kadry – dodał Giaccherini.
– Zawsze będę wdzięczny Antonio Conte. Rozmawiałem z nim dwukrotnie przed przenosinami do Sunderlandu. Zrobił on wszystko co w jego mocy, żeby mnie zatrzymać, ale decyzję o odejściu podjąłem po konsultacji z włodarzami klubu. Moja najbliższa przyszłość to Anglia.