Getafe wygrywa z Herculesem


3 października 2010 Getafe wygrywa z Herculesem

Po dobrym spotkaniu Getafe wygrało z Herculesem 3:0. Dzięki temu zwycięstwu gospodarze przeskoczyli w ligowej tabeli nad rewelacyjnego beniaminka La Liga.


Udostępnij na Udostępnij na

Daniel Parejo zaprezentował się z najlepszej strony
Daniel Parejo zaprezentował się z najlepszej strony (fot. as.com)

Pierwszą dobrą okazję już w 2. minucie meczu miał Manu, jednak wynik pozostał bez zmian. Gospodarze, którzy zdecydowanie zdominowali to spotkanie od samego początku, już po kolejnych trzech minutach byli ponownie bliscy zdobycia gola. Dobra zespołowa akcja zaowocował uderzeniem Parejo, jednak piłka zatrzymała się na słupku bramki Calatayuda. Po 10 minutach spotkania pewną interwencją niebezpieczeństwo zażegnał bramkarz Herculesa, przerywając akcję Manu i Colungi. Pierwszą dobrą okazję w meczu Hercules wypracował sobie w 17. minucie, ale Abel Aguilar nie trafił piłką do siatki Codiny. Trzy minuty później na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Parejo, który ładnym strzałem głową, po dośrodkowaniu Victora Sancheza, wpakował piłkę do siatki. Drużynie Getafe wynik spotkania udało się podwyższyć trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowie. Doskonałe podanie od strzelca pierwszego gola otrzymał Manu i pewnym, silnym strzałem pokonał Calatayuda.

Pięć minut po przerwie piłka po strzale Riosa minimalnie minęła bramkę gości. W 53. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Boateng, jednak nie umieścił futbolówki w siatce. 20 minut później groźnie uderzył Parejo, jednak bardzo dobrze w bramce zachował się Calatayud. 180 sekund później znów w roli głównej zobaczyliśmy bramkarza Herculesa, który wybronił strzał Manu. W 77. minucie doskonałą sytuację na bramkę kontaktową miał Paz, ale zabrakło mu szczęścia, by pokonać Codinę. Dziesięć minut przed końcem spotkania bliski zwyciężenia Calatayuda był Victor Sanchez, ale i tym razem górą był bramkarz gości. Jednak już minutę później nie miał nic do powiedzenia! Świetną kontrę gospodarzy idealnie wykończył Miku, strzelając trzecią bramkę w meczu. Dwie minuty przed końcem, czerwoną kartkę za brutalny atak na Boatengu ujrzał Aguilar. W 92. minucie bliski podwyższenia wyniku był Pedro Rios, ale jego strzał tylko trafił w słupek bramki Herculesa. Rezultat nie uległ już zmianie. Na własnym stadionie Getafe pokonało Herculesa 3:0.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze