Z powodu zawieszenia na jeden mecz Adriana Mierzejewskiego od pierwszej minuty w składzie na mecz z Górnikiem mógł wystąpić Janusz Gancarczyk. Nie pomogło to jednak w zdobyciu trzech punktów drużynie Theo Bosa. Oto pomeczowa wypowiedź zawodnika.
Janusz Gancarczyk (pomocnik Polonii Warszawa):
Murawa boiska nie pozwoliła na piękną grę. Pierwszą połowę graliśmy do tego pod wiatr i łatwo nie było. W drugiej stworzyliśmy sobie parę sytuacji, z których mogły paść bramki. Szkoda, że nic nie wpadło, bo mieliśmy ku temu okazje i inaczej by to kibice odebrali.
Może tak się wydawało [że graliśmy za wolno – przyp. red.], ale staraliśmy się przyspieszyć grę. Warunki nie były zbyt dobre, zimno, pierwszy mecz. Będziemy próbowali poprawić to w następnych spotkaniach.
Może martwić brak skuteczności. W defensywie gramy bardzo dobrze, widać to po sparingach. W ofensywie też graliśmy dobrze na normalnych boiskach. Górnik Zabrze przyjechał tutaj się bronić i w drugiej połowie to tylko ze dwa razy wyszli za połówkę. Nie było łatwo.