Wychowanek „Los Colchoneros” przedłużył umowę z klubem z Vicente Calderon. Hiszpan w pasiastej koszulce będzie biegał jeszcze co najmniej przez cztery.
Gabi Fernandez po odejściu Antonio Lopeza awansował na pozycję drugiego kapitana ekipy z Madrytu. Działacze, wiedząc, że defensywny pomocnik odgrywa niebywale ważną rolę w drużynie, uznali przedłużenie jego kontraktu za sprawę absolutnie priorytetową. Rozmowy były krótkie i zakończyły się podpisaniem umowy do 2016 roku. Sam zainteresowany nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw. – Dla mnie granie w Atletico zawsze było marzeniem. Teraz, gdy udało mi się je spełnić, kolejnym celem jest rozgrywanie jak największej liczby meczów. Jestem bardzo dumny, że klub mojego życia starał się przedłużyć moją umowę. To bardzo szczęśliwy dzień dla mnie i całej mojej rodziny – stwierdził były gracz Realu Saragossa.
Gdy domknięto sprawę Gabiego, następnym celem włodarzy klubu z Calderon jest podpisanie nowego kontraktu z innym wychowankiem grającym na pozycji defensywnego pomocnika, Mario Suarezem. Caminero, dyrektor sportowy Atletico, zapewnia, że również w tym przypadku rozmowy będą krótkie i zakończą się prolongatą.