W ostatnim odcinku „Futbolowego TOP11” zająłem się „jedenastkami” w wykonaniu golkiperów, które na długo zapadną w pamięć fanom piłki nożnej. Tym razem jednak podjęta została przeze mnie selekcja najlepszych bramek, nie licząc samych rzutów karnych. Oto przed Wami niecodzienne wyczyny bramkarskie, bo w polu karnym przeciwnika.
Będą wśród nich nie tylko trafienia głową, ale również uderzenie bezpośrednio z rzutu wolnego, rzutu karnego oraz kilka bardziej ekwilibrystycznych strzałów. Na pewno nie będziecie się nudzić, każda z tych bramek wyróżnia się czymś innym. Ranking czas zacząć!
#11 Tim Howard (Everton FC)
Ta bardzo niespodziewana bramka padła po wybiciu piłki przez amerykańskiego bramkarza z własnej „szesnastki” i swoją trudną do oszacowania trajektorię lotu zawdzięcza niezwykle silnemu wiatrowi, jaki często nawiedza stadion Goodison Park (w Liverpoolu, z racji tego, że to nadmorskie miasto, jest naprawdę wyjątkowo wietrznie). Howard zawdzięcza więc tego gola swojej sile wykopu, ale przede wszystkim jednak szczęściu. Sam zresztą był tego świadomy, gdyż nie celebrował szczególnie tego sukcesu. Pokonany golkiper Boltonu – Adam Bogdan (obecnie gra w Liverpoolu), raczej nie mógł się zachować lepiej. Piłka leciała bardzo dziwnie w powietrzu, a po odbiciu się od ziemi jeszcze dziwniej. Ostatecznie sprawiedliwość losu była po stronie „The Trotters”, gdyż udało im się zdobyć dwie bramki, które przesądziły o ich zwycięstwie 2:1.
#10 Paul Robinson (Leeds United, Tottenham Hotspur)
Wyróżnienie w dzisiejszym konkursie otrzymuje 35-letni reprezentant Anglii, który dwukrotnie zdobył bardzo pamiętne gole. Pierwszy z nich padł w meczu 1/32 finału Pucharu Ligi Angielskiej z drużyną Swindon, podczas którego w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry Robinson strzelił piękną bramkę głową, której nie powstydziłby się żaden napastnik, a następnie obronił dwie „jedenastki” w serii rzutów karnych, zapewniając tym samym awans Leeds United do kolejnej rundy rozgrywek. Druga zaś bramka (mecz Tottenham – Watford z 2007 roku) padła w bardzo podobnych okolicznościach co gol Howarda. Tym razem jednak sporą winą za to, że piłka po wybiciu przez Robinsona wpadła do bramki Bena Fostera, można obarczyć środkowego obrońcę „The Hornets” o niezwykle wymownym nazwisku – Shittu ;). Dokonał on bardzo nieodpowiedzialnego czynu, przepuszczając piłkę zagraną przez bramkarza Tottenhamu, zamiast wybić ją głową, co było w jego zasięgu. Zawiodła tez na pewno komunikacja między nim a Fosterem.
#9 Philipp Tschauner (FC St. Pauli)
Ta bramka 29-letniego byłego młodzieżowego reprezentanta Niemiec uratowała remis 2:2 dla drużyny Sankt Pauli w domowym meczu z SC Paderborn w 2013 roku. Tschauner, który obecnie gra dla drużyny Hannoveru, w doliczonym czasie gry wbiegł w pole karne przeciwnika podczas jednego z ostatnich rzutów rożnych w meczu i perfekcyjnie przymierzył, posyłając piłkę tuż pod poprzeczkę po dośrodkowaniu Dennisa Daubego.
#8 Fernando Muslera (Galatasaray Stambuł)
Trafienie z rzutu karnego może normalnie nie znalazłoby się na ósmym miejscu w takim rankingu, jednak zasługuje na to waga, jaką miało ono dla dwóch rekordów. Dzięki trafieniu urugwajskiego bramkarza w ostatnim meczu Galatasaray sezonu 2011/2012 tureckiej Super Lig, wygranym z Manisasporem 4:0, został ustalony nowy rekord – każdy z obcokrajowców grających dla ekipy ze stolicy Turcji strzelił przynajmniej jedną bramkę w trakcie całego sezonu. Muslera ustalił też przy okazji tego meczu swój rekord indywidualny oraz ligi tureckiej, kończąc sezon z 19 czystymi kontami.
https://www.youtube.com/watch?v=kPx7spi_9bc
#7 Kostarykański bramkarz z niższych lig w Kostaryce ;)
Niestety mimo moich dużych wysiłków w „researchu” nie byłem w stanie namierzyć ani nazwiska strzelca bramki, ani nawet ligi, w której została zdobyta. Jedyne, co mi wiadomo, to to, że trafienie padło w Kostaryce. Bramka bramkarza strzelona z przewrotki zasługuje na wyższe miejsce? Niby tak, z drugiej strony jednak wziąłem pod uwagę to, że poziom rozgrywek tej kostarykańskiej ligi pozostawia prawdopodobnie wiele do życzenia, więc nie można być zanadto hojnym.
#6 Silvio Proto (Germinal Beerschot)
Fenomenalna bramka belgijskiego bramkarza włoskiego pochodzenia dała remis 2:2 drużynie Germinal Beerschot z KAA Gent w sezonie 2008/2009. Golkiper od 10 lat reprezentujący barwy Anderlechtu Bruksela, z przerwą właśnie na wypożyczenie do ekipy Germinalu, świetnie wyszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego w ostatnich minutach gry i umieścił piłkę prawie w samym okienku bramki.
#5 Rogerio Ceni (Sao Paulo FC)
Bramkarska legenda brazylijskiego futbolu po prostu musiała znaleźć się w tym rankingu. Był to bardzo trudny wybór, by wyszukać tę najlepszą spośród ponad 130 strzelonych przez niego bramek. Piątym miejscem zostaje nagrodzony jego gol z meczu z Corinthians zdobyty bezpośrednio z rzutu wolnego z odległości około 18. metra od bramki. Była to jednocześnie jego setna bramka strzelona w karierze. Lepszego momentu na taki jubileusz Ceni nie mógł sobie wyobrazić, gdyż gracze „Timao” to odwieczni rywale Sao Paulo, dla którego ten pogromca bramkarskich rekordów gra już od 1992 roku.
#4 Sinan Bolat (Standard Liege
W ostatniej, 95. minucie meczu z AZ Alkmaar w grupie H sezonu 2009/2010 Ligi Mistrzów turecki golkiper dokonał rzeczy, w którą nikt z kibiców belgijskiego klubu już chyba nie wierzył. Swoim świetnym wyjściem do piłki dośrodkowanej z rzutu wolnego strzelił bramkę dającą remis 1:1, a tym samym awans z trzeciego miejsca grupy do 1/16 finału Ligi Europy, w której to ekipie trenowanej wówczas przez Dominique D’Onofrio udało się dotrzeć do ćwierćfinału.
#3 Jens Lehmann (Schalke Gelsenkirchen
Legendarny niemiecki bramkarz strzelił tę bramkę w derbach Westfalii z Borussią Dortmund, doprowadzając do remisu 2:2 na Westfalenstadion i wprawiając w dziką radość zawodników i kibiców „Die Königsblauen”. Renomę, jaką uzyskał w trakcie 10 lat reprezentowania barw Schalke, Lehmann zepsuł sobie, przechodząc właśnie do drużyny z Dortmundu w 1999 roku. Abstrahując odrobinę od tematu, chciałbym zaserwować ciekawostkę związaną z wielokrotnym reprezentantem Niemiec. Czy wiecie, że u schyłku swojej kariery Lehmann, reprezentując barwy Stuttgartu w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z rumuńską Unireą Urziceni, postanowił na chwilę wyjść poza boisko, przeskoczyć banery reklamowe i tuż za nimi załatwić dyskretnie swoją potrzebę fizjologiczną? Niemiecki klub prowadził już wtedy wprawdzie 3:0, jednakże zachowanie Lehmanna i tak wymagało dość sporej odwagi czy też może nawet brawury.
https://www.youtube.com/watch?v=jU5OjjiZvqc
#2 Claudio Bravo (Real Sociedad)
Na drugim miejscu zdecydowałem się uplasować bramkę chilijskiego 32-letniego golkipera Barcelony, który strzelił ją po trafieniu bezpośrednio z rzutu wolnego w meczu Segunda Division z Gimnasticiem Tarragona w 2010 roku, dając tym samym cenne zwycięstwo 1:0. Piłka wpadła wprawdzie do bramki po rykoszecie, jednak nie można odmówić Bravo kunsztu, jeżeli chodzi o jego umiejętności gry nogami.
https://www.youtube.com/watch?v=F8KKs8A8SHQ
#1 Martin Hansen (ADO Den Haag)
Bezsprzecznym zwycięzcą dzisiejszego rankingu musi być duński 25-letni bramkarz, który w latach 2010-2012 miał swój epizod w młodzieżowych drużynach Liverpoolu. 11 sierpnia br. strzelił on bramkę wyrównującą w meczu z aktualnym mistrzem Holandii PSV na 2:2. Sposób, w jaki to uczynił, jest poniekąd nie do opisania. Ręce same składają się do oklasków. Niektórzy twierdzą, że w takim zagraniu Hansena mogło być odrobinę przypadku, jednak większość, ze mną włącznie, trzyma się zdania, że bramkarz ADO zamierzał uderzyć właśnie piętką.
W kolejnym odcinku „Futbolowego TOP11” przyjrzymy się najpiękniejszym akcjom w historii futbolu zakończonym bramkami.
[interaction id=”560d36a374a791dd4b2c2272″]
Poprzednie artykuły z cyklu „Futbolowe TOP11″:
#1 Najciekawsze samobóje sezonu
#2 Najlepsze sztuczki techniczne wszech czasów
#3 Największe zmarnowane talenty
#4 Najatrakcyjniejsze piłkarskie WAGs
#5 Najciekawsze „symulki” minionego sezonu
#6 Najlepsze rzuty karne bramkarzy w historii
super