Do rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw świata pozostało tylko pięć tygodni. Nic więc dziwnego, że rzesza reprezentantów krajów, które wystąpią w RPA, walczy o możliwość wyjazdu na ten turniej. Do wyjątków należy angielski bramkarz Ben Foster.
Trzeci golkiper Manchesteru United złożył w rozmowie ze Sky Sports zaskakujące oświadczenie. Foster oznajmił, że dla dobra reprezentacji Anglii na południowoafrykański mundial powinni jechać tylko ci zawodnicy, którzy regularnie grają w klubie. Tym samym 27-letni bramkarz przyznał, że nie zasługuje, by uczestniczyć w turnieju w RPA.
– W ostatnim sezonie zagrałem tylko dziewięć spotkań ligowych, więc jestem przekonany o tym, że nie otrzymam powołania od Fabio Capello. Mówiąc krótko, nie zasługuję na mundial. Jeśli jednak nasz selekcjoner znajdzie dla mnie miejsce w kadrze, będzie to nieuczciwe dla tych zawodników, którzy grali cały sezon w zespole klubowym.
Trzeci bramkarz na mundial jedzie w zasadzie tylko po
to, żeby pojechać i pooglądać mecze. Drugi
bramkarz ma jeszcze szansę wystąpić w razie
kontuzji lub przegranych dwóch pierwszych meczów,
ale trzeci tylko może liczyć na niesłychany zbieg
okoliczności, który na ogół się nie zdarza.