Fornalik: Mamy powody do radości


Tuż po spotkaniu na konferencji prasowej trenerzy obu zespołów omówili ze swojego punktu widzenia przebieg meczu przy ulicy Cichej. Trener Ruchu Chorzów, chwaląc swoich podopiecznych, przede wszystkim wyróżnił ich ambicje w grze oraz duże zaangażowanie.


Udostępnij na Udostępnij na

Stronę Lecha Poznań przed dziennikarzami reprezentował drugi trener klubu z stolicy Wielkopolski, Ryszard Kuźma. Zastępca Jose Marii Bakero nie krył żalu z powodu niewykorzystanych sytuacji swojej drużyny i rozgoryczenia z powodu bramki straconej po stałym fragmencie gry. – Mecz na pewno był interesujący. Szkoda tylko, że zakończył się naszą porażką. Mogłoby to się potoczyć inaczej, gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali jedną ze swoich dobrych okazji – stwierdził Ryszard Kuźma.

Dodatkowo straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, a przed meczem szczególnie na to uczulaliśmy naszych piłkarzy. Po stracie bramki zareagowaliśmy pozytywnie. Przejęliśmy inicjatywę, dążyliśmy do wyrównania. Brakowało nam jednak szczęścia i nie potrafiliśmy zdobyć wyrównującej bramki – zakończył drugi szkoleniowiec poznańskiego Lecha.

Z kolei trener czternastokrotnego mistrza Polski, uradowany Waldemar Fornalik, skomentował sytuacje boiskową. – Spotkanie było wyrównane. Obie drużyny miały swoje szanse, a my okazaliśmy się skuteczniejsi o jedną bramkę. Sporo było kontaktowej gry, co mogło się podobać kibicom. To był ciekawy mecz, prowadzony w dobrym tempie – powiedział szkoleniowiec „Niebieskich”.

Zagraliśmy bardzo ambitnie z dużym zaangażowaniem i dzięki temu zniwelowaliśmy różnicę w umiejętnościach czysto piłkarskich. To był klucz do zwycięstwa w dzisiejszym meczu i teraz mamy powody do olbrzymiej radości – zakończył Waldemar Fornalik.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze