Rosyjski klub znad Donu jest rewelacją tego sezonu ligi rosyjskiej. Od kilku kolejek utrzymują się na 2. miejscu w tabeli, tuż za potentatem ligi – CSKA Moskwa. Cóż... od razu trzeba stwierdzić, że FK Rostów i Leicester różni wiele. Łączy jednak jedna rzecz – to, że bez gwiazd zarabiających miliony da się zbudować zespół, który zaskoczy cały piłkarski świat.
Czy można podbić rosyjską ligę bez obcokrajowców zarabiających miliony? Jak widać, można. Według portalu Transfermarkt łączna wartość drużyny wynosi 30 mln euro (dla porównania w przypadku CSKA kwota ta to 132 miliony, zaś Zenitu 196 milionów). FK Rostów nie został nazwany fenomenem rosyjskiej ligi na wyrost – zespół jeszcze sezon temu grał fatalnie i ledwie uniknął degradacji do niższej klasy rozrywkowej (uratowało ich spotkanie w fazie play-off z FC Tosno). Oczywiście przed rozpoczęciem bieżącego sezonu sugerowano, że klub pójdzie już utartą ścieżką i znów będzie walczył o utrzymanie w lidze. Chyba nawet najbardzej zagorzałym fanom z Rostowa nie przeszło przez myśl, że drużyna będzie co prawda walczyła, ale o…. mistrzostwo kraju.
Турнирная таблица 21-го тура #РОСГОССТРАХ Чемпионата России по футболу 2015/2016#РФПЛ #НашФутбол #лучшаялигаземли pic.twitter.com/NnvMahRKQl
— Мир Российская Премьер-Лига (@premierliga) March 20, 2016
Trener, zdobywca Camp Nou
Gurban Berdiýew… czy kojarzycie to nazwisko? Jeśli nawet wyleciało wam z głowy, to na pewno pamiętacie sensacyjną wygraną Rubinu Kazań z Barceloną. I to na Camp Nou. Miało to miejsce w 2009 roku, kiedy graczem rosyjskiego klubu był jeszcze Rafał Murawski. To właśnie Berdiyew był trenerem tamtej ekipy, która doprowadziła do łez bukmacherów. Nie był to jednak przypadek czy też fartowne zwycięstwo. Rubin Kazań w tamtych czasach również uznawany był za sensację i bardzo mocną ekipę. 63-letni szkoleniowiec dwa razy z rzędu zdobył z klubem mistrzostwo Rosji (2008 i 2009 rok), chociaż ledwie kilka lat wcześniej wprowadził drużynę ze stolicy Tatarstanu do rosyjskiej ekstraklasy. Od tego momentu minęło już siedem lat, jednak Berdiyew kontynuuje swoją filozofię gry (nie spektakularną, ale skuteczną). Tym razem w FK Rostów, o którym w świecie futbolu robi się coraz głośniej.
Oczywiście jak to często bywa, Berdiyew ściągnął do Rostowa sześciu graczy, z którymi miał do czynienia w Rubinie, m.in. Sardara Azmouna, Christiana Noboę i obrońcę Cesara Navasa. Trener lubi otaczać się swoimi ludźmi i… lubi też rządzić. W Rubinie miał do powiedzenia więcej niż przeciętny szkoleniowiec, co ponoć zraziło największe rosyjskie kluby, takie jak Zenit, do obsadzenia go w roli dowódcy drużyny.
Irańska siła i rosyjski temperament
O kim szczególnie trzeba wspomnieć? Otóż Sardar Azmoun to 21-latek, który reprezentuje Iran. W tym roku strzelił trzy gole w piętnastu meczach i zaliczył dwie asysty. To umiejscawia go na trzecim miejscu najlepszych strzelców zespołu, zaraz za Aleksandrem Bucharowem i Dmitrim Połozem. Jak znalazł się w Rostowie? Otóż jest wypożyczony z Kazania i… spisuje się świetnie. To bez wątpienia młody talent. Ma on z Berdiyewem bardzo dobre relacje. – To wspaniały trener, który umie wyciągnąć ze mnie wszystko co najlepsze – powiedział w jednym z wywiadów. Ten chłopak doczekał się nawet przydomka „Messi z Iranu”. Zresztą… sami zobaczcie, na co go stać.
Główną siłą zawodników z Rostowa jest jednak bez wątpienia silna formacja defensywna. Opiera się ona na 36-letnim Navasie, wychowanku madryckiej Castilli. Mając na uwadze Azmouna, można stwierdzić, że Rostów to mieszanka młodości z doświadczeniem. Jak widać, w Rosji całkiem nieźle się to sprawdza.
Błędne jest myślenie, że każdy rosyjski klub jest żyłą złota. FK Rostów jeszcze w październiku ubiegłego roku został ukarany przez Rosyjski Związek Piłki Nożnej za niespłacanie długów. Przez to zespół nie miał możliwości zakontraktować nowego zawodnika. Sytuacja była naprawdę poważna i oczywiście w grę wchodziły również zaległości w płaceniu pensji zawodnikom. Klub do tej pory sponsorowany przez obwód rostowski musiał zwrócić się o pomoc do lokalnego oligarchy – Ivana Savvidisa, który jest jednym z najbogatszych ludzi w Rosji (co ciekawe mężczyzna jest właścicielem greckiego PAOK-u i członkiem partii Jedna Rosja, z którą związany jest Władimir Putin).
Ciekawostki
- Berdiyew jest muzułmaninem, z pochodzenia Turkmenem (przez krótki czas był selekcjonerem reprezentacji tego kraju).
- Mimo rewelacyjnego sezonu żaden (!) Rosjanin z FK Rostów nie został powołany przez Leonida Słuckiego na ostatnie zgrupowanie reprezentacji.
- Pojemność stadionu, na którym gra rosyjska drużyna, wynosi 15.840 miejsc.