Miejsce rozegrania finałowego spotkania Pucharu Króla w Hiszpanii nadal nie jest znane kibicom. Real Madryt zasłużenie zwyciężył ostatnio na Camp Nou, które jest jednym z głównych kandydatów do goszczenia finalistów Copa del Rey, wstępnie zaplanowanego na 18 maja.
„Królewscy” jeszcze nie zabrali oficjalnie głosu na temat wejścia w życie takiego pomysłu. Faktem jest jednak, że najczęściej typuje się, iż do wyłonienia zwycięzcy Pucharu Króla dojdzie na obiekcie Barcelony lub Valencii. Prezes Stowarzyszenia Kibiców Realu Madryt, Alejandro Lora, wypowiedział się na ten temat dla stacji radiowej Cadena Cope:
– Chcemy grać na stadionie, który będzie neutralnym miejscem. Podoba nam się opcja z grą na Mestalla, ale Camp Nou też może zostać wybrane ze względu na swoją pojemność.
Jasne jest, że Realowi bardzo odpowiada sytuacja, w jakiej znalazła się ostatnio katalońska drużyna. Zawodnicy, na czele z Cristiano Ronaldo, będą chcieli większego pola do popisu, a Camp Nou jest do tego idealnym miejscem. Spotkanie, na którym zostaną wyznaczone dokładna data i miejsce rozegrania finału, odbędzie się w ciągu kilku dni. Finaliści i Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) wspólnie zadecydują o wyborze stadionu. Oczywiście oficjalnie każda ze stron ma prawo do zaproponowania własnych pomysłów. Jeśli finałowe drużyny nie będą się mogły dogadać, to ostateczną decyzję podejmie RFEF.
Hehehe, a może w Bukareszcie tak jak finał LE w
poprzednim sezonie hehehehehe.