Latem zabiegała o niego FC Barcelona, jednak z transferu ostatecznie nic nie wyszło. Filipe Luis Kasmirski nadal więc jest piłkarzem Deportivo La Coruna i taki stan rzeczy raczej się tej zimy nie zmieni.
Brazylijczyk bardzo chciał przenieść się na Camp Nou, ale z powodu nieudanej transakcji nie robi problemów. Swoją piłkarską przyszłość postanowił powierzyć działaczom klubu, którzy mogą, ale nie muszą akceptować ofert od innych zespołów.
Dodatkowym bodźcem motywującym Filipe do gry jest zmiana pozycji. W tym sezonie gra on częściej jako obrońca i radzi sobie znacznie lepiej, niż gdy grywał na skrzydle. Przyznaje, że w La Corunii jest szczęśliwy.