Lewy obrońca Deportivo La Coruna, Filipe Luis, udzielił wywiadu gazecie „Marca”. Mówił o zainteresowaniu wielkich klubów oraz o planach na przyszłość.
Liczba spotkań, rozegranych przez Filipe w La Liga, uniemożliwia mu transfer do innego hiszpańskiego klubu już zimą, jednak piłkarz wyraził zainteresowanie możliwym transferem do Madrytu wraz z końcem sezonu. Piłkarz przyznał także, że był bardzo blisko transferu do Barcelony, ale na przeszkodzie stanęły względy finansowe. Filipe Luis uważa sprawę za zamkniętą.
– Saga z Barceloną to przeszłość, a ja patrzę na teraźniejszość i przyszłość. Zaliczyłem debiut w reprezentacji Brazylii i marzę o występie na mundialu – powiedział Brazylijczyk z polskimi korzeniami.
– Staram się ciągle rozwijać, by być graczem najwyższej klasy. Rok 2010 będzie dla mnie lepszy, niż 2009. Jeszcze za wcześnie mówić o transferze, sprawy potoczą się własnym rytmem – wyznał obrońca. – To wielki zaszczyt, znaleźć się w kręgu zainteresowania Realu Madryt. Grałem w Castillii i to był wielki przywilej. W tym momencie myślę tylko o ciężkiej pracy.