Tajemnica poliszynela w końcu przestała nią być – głos w sprawie korupcji zabrała sama FIFA, która potwierdziła, że RPA zapłaciła miliony dolarów, by zorganizować MŚ w 2010 roku. Państwo z Afryki nie było jedynym, które kupiło sobie mundial.
W FIFA zrywają powoli z łatką tych, którzy robią z kibiców idiotów. Przynajmniej częściowo. W dzisiejszym oświadczeniu, które pojawiło się na stronie federacji, możemy przeczytać, że mundial z 2010 roku został najzwyczajniej w świecie kupiony – RPA zapłaciła za prawa do organizacji 10 milionów dolarów. Splamiono również honor Francuzów, którzy kupowali głosy w celu przeprowadzenia u siebie mistrzostw świata w 1998 roku.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Watching_South_Africa_%26_France_match_at_World_Cup_2010-06-22_in_Soweto_12.jpg
Dlaczego FIFA zrywa z dotychczasowym obliczem tylko częściowo? Bo po przekazaniu dokumentacji do amerykańskich jednostek zajmujących się sprawą Międzynarodowa Federacja Piłkarska w tym wszystkim przedstawia się jako… ofiara całego zajścia i liczy na odszkodowania od biorących „w łapę” urzędników – a jest ich aż 41! To wszystko przez straty wizerunkowe i zamrożenie ponad 100 milionów dolarów aktywów FIFA na całym świecie.
Nie minęły dwa tygodnie od wybrania „Łysego z FIFA” na prezydenta, a już można mówić o sprawieniu wrażenia dobrej zmiany w światowej piłce. Najpierw wprowadzono powtórki wideo (choć na temat tego, czy to samodzielna decyzja Gianniego, chodzą różne zdania), teraz FIFA próbuje wyjść zza kurtyny milczenia ws. przyjmowania łapówek. Tylko czy to jest rzeczywiście dobra wola nowego prezydenta, czy może jednak tylko świetne działania PR-owe? I kiedy poznamy prawdę dotyczącą mistrzostw w Rosji i Katarze?
