Sir Alex Ferguson ma kolejny powód do zmartwień. Powrót na boisko Owena Hargreavesa zakończył się kolejnym urazem pomocnika Manchesteru United. Trener „Czerwonych Diabłów” nie unika rozczarowania takim obrotem spraw.
Owen Hargreaves w spotkaniu z Wolverhampton wybiegł na boisko pierwszy raz od września 2008 roku. Powrót po ciężkim urazie okazał się pechowy. Po sześciu minutach gry pomocnik Manchesteru United doznał urazu ścięgna i musiał opuścić boisko.
Wobec przedłużającej się rekonwalescencji Wayne’a Rooneya, kolejna kontuzja w obozie United nie jest dobrą wiadomością dla sir Aleksa Fergusona. Dodatkowo w drużynie United z kontuzjami borykają się Nani i Dimitar Berbatow.
– Zaryzykowaliśmy z wystawianiem Owena. Bardzo dobrze prezentował się na treningach, ale w meczu wytrzymał tylko kilka minut. To katastrofa. Doznał urazu ścięgna udowego – komentował występ Hargreavesa Ferguson.