FA Cup: kolejne mecze za nami


5 stycznia 2013 FA Cup: kolejne mecze za nami

Następne pary rozegrały swoje spotkania w ramach III rundy Pucharu Anglii. Do kolejnej fazy awansowały między m.in. Aston Villa, Norwich City oraz Reading. Niespodziankę sprawiła za to ekipa Bournemouth, remisując 1:1 z Wigan na DW Stadium.


Udostępnij na Udostępnij na

Menedżer Norwich City
Menedżer Norwich City (fot. Skysports.com)

FA Cup nie zwalnia tempa, niezwykle pracowita sobota na angielskich murawach. W zakończonych przed momentem meczach doszło do ciekawych rozstrzygnięć. Aston Villa uporała się z Ipswich Town, mimo iż przegrywała już 0:1 po trafieniu mającego przeszłość w Premier League Michaela Chopry. Będąca ostatnio w głębokim kryzysie, taśmowo przegrywająca Villa odpowiedziała jednak bramkami Darrena Benta i młodego Andy’ego Weimanna. Drużyna z Villa Park awansowała zatem do IV rundy Puchar Anglii, ku uciesze niemającego ostatnio wielu powodów do radości menedżera Paula Lamberta.

Najmniejszych szans ekipie Peterborough nie dały natomiast „Kanarki” z Norwich. Drużyna robiącego furorę Chrisa Hughtona rozprawiła się okrutnie z ekipą Darrena Fergusona, zwyciężając 3:0. Bramki strzelali Elliott Bennett, Simeon Jackson oraz Robert Snodgrass. Pewna wygrana „Kanarków” z Carrow Road, smutek kibiców, którzy w liczbie ponad 13 tysięcy stawili się dzielnie na London Road Stadium, by dopingować „The Posh”.

Reading FC, 2012
Reading FC, 2012 (fot. Skysports.com)

Psikusa drużynie Wigan postanowiła zrobić za to ekipa Bournemouth. Na stadionie faworytów tego spotkania, czyli DW Stadium, zremisowała sensacyjnie 1:1 i oznacza to ni mniej, ni więcej, że zostanie rozegrana powtórka tego meczu, jednak już na stadionie należącym do „The Cherries”. Ekipa Eddiego Mitchela objęła prowadzenie w 41. minucie, a gola na swoje konto zapisał Eunan O’Kane. Do wyrównania doprowadził pół godziny później Jordi Gomez. Drużynę Roberto Martineza czeka zatem wycieczka na stadion Dean Court w Bournemouth.

Stracha najedli się także podopieczni Briana McDermotta, którzy stracili bramkę już w 1. minucie meczu przeciwko Crawley Town. Gola zdobył Nicky Adams i w powietrzu wisiała sensacja, ku ekstazie kibiców zgromadzonych na Broadfield Stadium. Goście z Madejski Stadium wzięli się jednak do roboty, a wyrównał w 13. minucie meczu Adam le Fondre. Tuż przed przerwą „The Royals” wyszli na prowadzenie, a bramkę zdobył Noel Hunt. W drugiej połowie gospodarzy dobił ponownie le Fondre, zdobywając z rzutu karnego swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Reading w IV rundzie! 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze