Ewa Pajor – Polka, która podbija świat


Wczorajsza gala Złotej Piłki przyniosła jej ósme miejsce w plebiscycie i nagrodę Gerda Müllera dla najlepszej strzelczyni sezonu 2024/25.

23 września 2025 Ewa Pajor – Polka, która podbija świat
Wojciech Szubartowski / PressFocus

Sezon 2024/25 dla Ewy Pajor był jak film akcji z happy endem – pełen bramek, emocji i prestiżowych wyróżnień. Po przejściu z VfL Wolfsburga do FC Barcelony, Polka pokazała, że potrafi być dominującą siłą w jednej z najlepszych drużyn Europy. Jej nazwisko staje się coraz bardziej rozpoznawalne na całym świecie. Wyróżnienia w postaci 8. miejsca w Złotej Piłce i nagrody Gerda Müllera pokazują, że jej rola w światowym futbolu rośnie, a dokonania mają coraz większe znaczenie w międzynarodowej skali.


Udostępnij na Udostępnij na

Barcelona – scena, na której rodzi się legenda

Debiut w Hiszpanii Ewa Pajor zaliczyła bez cienia niepewności – weszła do drużyny, jakby grała w niej od lat. W poprzednim sezonie zdobyła 43 gole w 46 meczach: 25 w lidze, 7 w Lidze Mistrzyń, 9 w Pucharze Królowej i 2 w Superpucharze Hiszpanii. Brzmi imponująco, ale w jej przypadku statystyki nie oddają całej historii. Pajor od początku dawała Barcelonie coś więcej niż liczby. Z czasem stało się jasne, że każde jej wejście z piłką potrafi odmienić przebieg spotkania. Tak było choćby 6 marca 2025 roku, w półfinale Pucharu Królowej. El Clásico z Realem Madryt zawsze budzi ogromne emocje, a tamtego wieczoru to Polka rozłożyła rywalki na łopatki.

Jej styl? Mieszanka energii i instynktu snajperskiego. Nie zawsze gra efektownie, ale kiedy dostaje okazję, potrafi wykorzystać ją bez litości. Nie ma tu przesadnych fajerwerków, jest raczej konsekwencja i chłodna skuteczność. Dlatego w Barcelonie tak szybko stała się kimś więcej niż nową napastniczką – stała się punktem odniesienia, zawodniczką, na której można polegać w decydujących chwilach.

Polska pod jej skrzydłami – Ewa Pajor w kadrze

Sezon 2024/25 udowodnił, że Ewa Pajor jest nie tylko filarem Barcelony, ale też kluczową postacią polskiej reprezentacji. W tym czasie zdobyła 9 goli i 6 asyst dla Polski. Jej obecność na boisku natychmiast podnosiła pewność siebie zespołu. Pajor nie ogranicza się do strzelania. Potrafi rozruszać grę, znaleźć przestrzeń dla koleżanek i wprowadzić drużynę w odpowiedni rytm, gdy mecz wymaga spokoju i opanowania. W decydujących momentach często sama przejmuje inicjatywę – wie, kiedy przyspieszyć akcję, a kiedy rozegrać piłkę tak, by korzyść odniosła cała drużyna. Jej doświadczenie daje Polkom pewność, że mogą w niej polegać w krytycznych sytuacjach. To właśnie dzięki takim momentom i jej skuteczności reprezentacja zdołała awansować na Mistrzostwa Europy 2025, zapisując kolejny ważny rozdział w historii polskiej piłki kobiecej.

Polka wśród najlepszych – gala Złotej Piłki

Koniec sezonu przyniósł Ewie Pajor nagrody, które potwierdzają jej wartość na europejskiej i światowej scenie. Ósme miejsce w plebiscycie Złotej Piłki 2025 oraz nagroda im. Gerda Müllera dla najskuteczniejszej piłkarki sezonu to nie tylko statuetka – to dowód, że jej talent i ciężka praca zostały zauważone tam, gdzie stawka jest najwyższa. Historyczne jest też to, że Pajor została pierwszą kobietą i pierwszą Polką, która otrzymała tę nagrodę – wcześniej sięgnął po nią m.in. Robert Lewandowski.

Oczywiście, gala Złotej Piłki budzi kontrowersje. Niektórzy kwestionują wybory i traktują plebiscyt z przymrużeniem oka. Część kibiców w Polsce odbiera Nagrodę Gerda Müllera jako coś w rodzaju „nagrody pocieszenia”. Mimo to nie sposób nie docenić faktu, że Polka znalazła się w gronie najlepszych. Zdobycie nagrody dla najskuteczniejszej piłkarki i ósme miejsce w głosowaniu pokazuje, że Pajor nie tylko zdobywa gole, ale też jest postrzegana jako zawodniczka światowej klasy. W świecie, w którym kobiecy futbol zyskuje coraz większą uwagę, Ewa Pajor staje w centrum wydarzeń. Pokazuje, że skuteczność, konsekwencja i determinacja przekładają się na realne wyróżnienia. To moment, który daje powód do dumy – zarówno jej samej, jak i polskim kibicom – i potwierdza, że świat piłki kobiecej zaczyna liczyć się z Polką.

Co dalej z Pajor?

Ewa Pajor to nie tylko gole – to ikona kobiecego futbolu w Polsce i inspiracja dla młodych zawodniczek. W obecnym sezonie już na starcie ma na koncie 4 gole i 4 asysty, pokazując, że jej forma wcale nie zwalnia. Jej determinacja, styl gry i umiejętność pojawiania się w kluczowych momentach sprawiają, że każdy jej sezon jest wydarzeniem wartym śledzenia. Jej kariera w Barcelonie i w reprezentacji dopiero nabiera rozpędu. Wciąż można odnieść wrażenie, że najlepsze ma jeszcze przed sobą – zarówno jeśli chodzi o trofea drużynowe, jak i indywidualne wyróżnienia. Nie znaczy to, że droga będzie łatwa: konkurencja w piłce kobiecej jest coraz większa, a presja rośnie z każdym sezonem. Ale właśnie w takich warunkach rodzą się piłkarki, które potrafią zostawić po sobie trwały ślad.

Dziś Pajor ma już ugruntowaną pozycję w europejskiej piłce i coraz mocniej zaznacza swoją obecność także na świecie. To, co zrobi w kolejnych latach, będzie równie ciekawe, jak jej dotychczasowe sukcesy. Polska piłka kobieca zyskała zawodniczkę, na którą może patrzeć z dumą, a kibice – piłkarkę, która wciąż potrafi zaskoczyć. Może nie zawsze będzie najskuteczniejsza i nie zawsze wygra każdy mecz. Ale jedno jest pewne – dopóki Ewa Pajor jest na boisku, nic nie jest przesądzone.

A przy tym wszystkim pozostaje niesamowicie skromna – co najlepiej było widać podczas gali Złotej Piłki. Zamiast wielkich słów i gestów, była przede wszystkim wdzięczność i radość. To właśnie ten kontrast – między światowej klasy osiągnięciami a naturalną, prostą postawą – sprawia, że Pajor tak mocno trafia do kibiców.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze