Obrońca Manchesteru United, Jonny Evans, jest przekonany, że „Czerwone Diabły” wrócą wkrótce na dobry tor i zaczną odnosić sukcesy.
Obrońca „Czerwonych Diabłów” uspokaja fanów mistrzów Anglii. Twierdzi, że jeszcze nie wszystko jest stracone.
– Jest ciężko. Fakty są takie, że przegraliśmy pięć spotkań, ale my się jeszcze nie poddaliśmy. Chcemy walczyć do końca. Nosimy diabelski trykot i nieważne czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Musimy dawać z siebie wszystko.
Man Utd przegrali ostatnie dwa mecze. Porażki były o wiele bardziej dotkliwe, ponieważ podopieczni Davida Moyesa odnosili je przed własną publicznością.
– Mecz z Newcastle był słaby w naszym wykonaniu. Poruszaliśmy się za wolno i co najgorsze oddaliśmy im pole do gry. Oni ustalali warunki, nie my.
„Sroki” przełamały swoją niechlubną passę i wygrały na Old Trafford pierwszy raz od 41 lat. Jedyną bramkę dla gości zdobył Yohan Cabaye.
– Szansę na poprawę morali upatrujemy w meczu z Szachtarem. W Europie radzimy sobie lepiej. W Leverkusen wygraliśmy aż 5:0. Stworzyliśmy świetne show. Mam wielką nadzieję, że tak samo będzie tym razem – dodał pełen nadziei Evans.