Kameruński napastnik jest gotów upuścić Barcelonę na rzecz Interu Mediolan. Mediolański klub musi jednak spełnić wymogi finansowe Eto'o, które wcale nie są małe.
Wymiana na linii Barca – Inter jest bardzo blisko finalizacji. Na Camp Nou powędrować ma szwedzki napastnik Zlatan Ibrahimovic, natomiast na San Siro przybyć mają Hleb i właśnie Eto’o. „Katalończycy” ponadto zapłacić mają Włochom około 45 milionów euro.
Hiszpańskie media sugerują, że być może w związku z tak wysokimi wymaganiami finansowymi Kameruńczyka, które wynoszą aż 10 milionow euro za sezon, Inter może jeszcze raz poważnie zastanowić się nad tym transferem.
Póki co żadna ze stron nie potwierdziła oficjalnie zakończenia negocjacji. Być może Samuel Eto’o po raz kolejny da się we znaki swojemu klubowi uniemożliwiając tym samym sprowadzenie na Camp Nou Ibrahimovica.
![Marcin Cebula: Mogę podziękować trenerowi [ROZMOWA]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2023/12/40eda02e07b999f392e2e2887246d2a2-326x180-c-default.jpg)
10 mln za sezon to wcale nie aż tak dużo. Myślałem
że Eto'o zażyczy sobie nieco więcej bo na pewno w
Barcelonie zarabiał coś koło tej kwoty. Inter
spokojnie jest stać na płacenie mu takiej pensji a do
tego dostaną 45 mln euro. Oba kluby dobrze na tym
wyjdą.
eto nie jest ostatnio w najwyższej formie i nie
jestem pewien czy godnie zastąpi ibre w interze ale
chociaz inter bedzie mial wiecej kasy bo eto bedzie
zarabiał mniej od ibry