Eric Maxim Choupo-Moting się nie zatrzymuje


Kameruńczyk rozpoczyna sezon 2021/2022 od siedmiu trafień i trzech asyst w ośmiu meczach

23 października 2021 Eric Maxim Choupo-Moting się nie zatrzymuje
afroballers.com

Eric Maxim Choupo-Moting znakomicie wchodzi w nowy sezon. Kameruńczyk od początku sezonu jest autorem ośmiu goli i trzech asyst dla Bayernu Monachium. „Bawarczycy” pewnie zmierzają po kolejny trumf w lidze niemieckiej, a tak bramkostrzelny zmiennik jest wyłącznie wartością dodaną.


Udostępnij na Udostępnij na

Eric Maxim Choupo-Moting jest najskuteczniejszym strzelcem w Europie, jeśli przeliczymy, ile minut potrzebuje na strzelenie jednej bramki. Aktualnie ten wynik wynosi… 28 minut! A przecież do tego dochodzą jeszcze asysty. Reprezentant Kamerunu ma udział w akcji bramkowej średnio co 20 minut. Niesamowity wynik.

Przemyślany transfer

Hasan Salihamidzić, który znany jest z trudnego charakteru i nie najlepszych relacji z Hansim Flickiem, ma w sobie to coś. Mianowicie ma głowę na karku. Polityka transferowa Bayernu Monachium to prawdziwa żyła złota. Jak wiadomo, większość zawodników sprowadzana jest za darmo po wygaśnięciu kontraktu albo za stosunkowo niewielkie kwoty. Nie inaczej było i tym razem.

Choupo-Moting do Bawarii przyszedł na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej był zawodnikiem PSG, z którym doszedł do finału Ligi Mistrzów – w nim paryżanie ulegli w starciu z Bayernem. Pierwszy kontrakt Kameruńczyka obowiązywał do końca kampanii 2020/2021, a więc tylko jeden sezon. Była to doskonale przemyślana decyzja – jeśli piłkarz się sprawdzi, przedłużamy, jeśli nie – żegnamy.

 Jestem niezmiernie dumny, że mogę grać w takim klubie. Bayern to wyjątkowy klub, najlepszy w Niemczech i jednocześnie jeden z najlepszych na świecie. Mój pierwszy krok w zespole był świetny – zarówno na boisku, jak i poza nim. Chciałbym dotrzeć do finału Pucharu Niemiec i wgrać Ligę Mistrzów. Chcę jeszcze lepiej poznać miasto, aby czuć się jak w domu, bo Monachium jest naprawdę piękne – powiedział Kameruńczyk w rozmowie opublikowanej na oficjalnej stronie Bayernu Monachium.

Pożegnania nie było. Było za to przedłużenie kontraktu. Nowa umowa Erica Maxima Choupo-Motinga obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.

Szczerze powiedziawszy, mało kto spodziewał się, że Choupo-Moting rozwinie się w taki, a nie inny sposób w Monachium. Niemiec został ściągnięty jako alternatywa dla Roberta Lewandowskiego, i to jeszcze na „pięć minut” przed zamknięciem letniego okienka transferowego w 2020 roku. Wielu wówczas krytykowało Salihamidzicia za ten ruch i poniekąd nie można mieć o to pretensji, gdyż w tamtym czasie spodziewano się wzmocnień, a nie tylko uzupełnienia ławki stwierdził nasz dzisiejszy rozmówca, zastępca redaktora naczelnego DieRoten.pl, Gabriel Stach.

Zaliczenie praktyczne

Poprzednia kampania to głównie rola zmiennika. Pierwsze poważne granie nadeszło wraz z kontuzją Roberta Lewandowskiego. Polak z gry wypadł na około cztery tygodnie. Egzamin Choupo-Moting zdał na 4+. Kapitan reprezentacji Polski był nieobecny przez cztery ligowe mecze od spotkania z RB Lipsk do meczu z Bayerem Leverkusen. W tym czasie zmiennika „Lewego” czekał pierwszy sprawdzian praktyczny, a te lubią zaskoczyć.

Egzamin praktyczny został zdany z dużym spokojem, ale do perfekcji trochę zabrakło. W czterech meczach Bundesligi napastnik zdobył po jednej bramce z Wolfsburgiem i drużyną z Leverkusen. Gol z Bayerem dał drużynie niezwykle ważne trzy punkty. Zaliczenie z Ligi Mistrzów też nie wyszło najgorzej, ale całokształt pracy nie był zadowalający.

W dwumeczu „Bawarczycy” byli wyraźnie lepszą drużyną od aktualnych wicemistrzów Francji, stwarzali więcej sytuacji, również tych dogodnych. To nie pomogło. Zabrakło szczęścia i kogoś, kto w pojedynkę będzie w stanie rozprawić się z niewygodnym rywalem. Choupo-Moting udowodnił, że jego dobra forma nie jest dziełem przypadku. Oba mecze z paryżanami zakończył z bramką, a obydwa gole padły z wykorzystaniem największego atutu Kameruńczyka, czyli… wzrostu. Dwukrotnie piłkę do siatki wpakował głową.

Oprócz tego na swoim koncie powinien mieć również asystę. Pomimo 191 centymetrów wzrostu potrafi grać technicznie, co udowodnił, wykonując doskonałe przepuszczenie futbolówki do kolegi z drużyny, czy strzelając piętką na bramkę Keylora Navasa. Oprócz tego, ponownie uderzając głową, trafił w poprzeczkę.

Kameruńczyk bardzo szybko wyprowadził wszystkich z błędu i potwierdził, że potrafi być bardzo wartościowym piłkarzem, co pokazał chociażby w dwumeczu z PSG. Fakt – monachijczycy nie awansowali (3:3 w dwumeczu), ale Choupo-Moting zrobił, co do niego należało i zastąpił Roberta Lewandowskiego w godny sposób. Minęło już wystarczająco dużo czasu, aby powiedzieć wprost, że warto było ściągnąć Erica, zwłaszcza że wchodząc z ławki, zawsze robi to, co do niego należy, i nigdy nie narzeka na swoją rolę rezerwowego – wręcz przeciwnie, 32-latek jest pozytywną postacią w szatni, dba o dobrą atmosferę i jest lubiany nie tylko przez kibiców, ale i swoich kolegów, bez żadnych wyjątków – dodaje nasz rozmówca.

Napastnik zmienił się w potwora

Sezon 2021/2022 Kameruńczyk rozpoczął z przytupem. Siedem spotkań w Bundeslidze to trzy bramki, z kolei w Lidze Mistrzów jeden mecz, który również został zwieńczony trafieniem. Napastnik do tej pory tylko raz pojawił się na placu gry w wyjściowym składzie. Pozostałe osiem spotkań to wejścia z ławki rezerwowych. Nie powstrzymało go to przed niesamowitą skutecznością. Wspominaliśmy o tym na początku artykułu: Eric Maxim Choupo-Moting, aby wpisać się na listę strzelców, aktualnie potrzebuje zaledwie 28 minut. Z kolei asystę lub bramkę zdobywa średnio co 20 minut!

Nie potrzebuje też zbyt wielu okazji w tym sezonie, aby przekuć to na bramki lub asysty. Na razie w dziewięciu meczach strzelił osiem goli i zaliczył trzy asysty, jednakże pod uwagę należy wziąć fakt, że spędził na boiskach raptem 226 minut. Tym samym Eric notuje średnio udział przy trafieniu Bayernu co 20 minut – kto nie chciałby mieć takich statystyk? Tym bardziej że pełni tylko funkcję rezerwowego i zastępcy Roberta Lewandowskiego zauważa Gabriel Stach. 

Dla porównania Robert Lewandowski w Bayernie, aby umieścić piłkę w siatce, potrzebuje średnio 64 minuty, co i tak jest kosmicznym wynikiem. To idealnie obrazuje, jak dobry początek sezonu ma zmiennik „Lewego”. W fenomenalnym wyniku Kameruńczyka jest jeden haczyk. Cztery gole i trzy asysty zdobył w spotkaniu z Bremer SV występującym na… piątym szczeblu rozgrywkowym w Niemczech. Cały mecz Pucharu Niemiec zakończył się triumfem przyjezdnych aż 12:0.

Ten drobny szczegół każe patrzeć na liczby napastnika trochę inaczej, ale dalej jest to coś nieprawdopodobnego. Przecież nawet przeciwko amatorom nieczęsto strzela się cztery gole i dokłada trzy ostatnie podania. Poniżej garść statystyk.

Tak prezentuje się heatmapa ze wszystkich dotychczasowych spotkań w wykonaniu Kameruńczyka. Nie wynika z niej zbyt wiele. Jedyne wnioski, jakie możemy wyciągnąć na jej podstawie, to fakt, że ten napastnik nie jest pozbawiony zadań defensywnych.

Choupo-Moting

Z kolei tak wygląda podział strzelonych przez niego bramek w Bayernie Monachium, który potwierdza, że jego wielkim atutem jest gra głową, a w dodatku zawodnik wydaje się nie mieć słabszej nogi.

 

Największymi zaletami tego zawodnika są doświadczenie i uniwersalność, ponieważ Choupo-Moting może grać na kilku pozycjach w ataku i na wszystkich radzi sobie równie dobrze. Kameruńczyk jest graczem zespołowym, kiedy otrzymuje szansę gry, nawet na ostatnie 15 minut, zawsze stara się szukać swoich kolegów, ściąga na siebie uwagę rywali i robi miejsce partnerom. Ponadto kiedy wymaga tego sytuacja w meczu, to potrafi skorzystać ze swojego instynktu strzeleckiego – wystarczy spojrzeć na jego liczby w Bayernie, a zwłaszcza w bieżącym sezonie 2021/2022 – dodaje na zakończenie nasz rozmówca.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze